11 listopada, po rozwiązaniu marszu narodowców we Wrocławiu, doszło do strać z policją. Jeden z mężczyzn trzymał 4-letnie dziecko na rękach tuż przed kordonem policji. Usłyszał zarzut narażenia chłopca na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Zatrzymano również matkę dziecka.
To tylko zajawka artykułu.
Aby przeczytać całość kliknij TUTAJ.