Norwegia nie planuje w najbliższych latach zwiększenia wydatków na obronność do wymaganych 5 proc. PKB, co postulował prezydent Donald Trump. Minister obrony Bjørn Arild Gram ogłosił, że zamiast tego Oslo zamierza przeznaczyć 3 proc. PKB do 2030 roku. Zaznaczył, że Norwegowie niemal podwoją swoje wydatki, ale podkreślił, iż Stany Zjednoczone, które żądają od sojuszników ogromnych inwestycji, same przeznaczają na obronność 3,4 proc. swojego PKB.
Wydatki NATO w centrum uwagi
Po objęciu władzy przez Donalda Trumpa temat finansowania obronności w krajach NATO powrócił na czołówki gazet. Na początku stycznia prezydent USA wskazał na potrzebę znacznego zwiększenia nakładów do poziomu 5 proc. PKB. Jak dotąd żadna z państw sojuszu nie spełnia tych oczekiwań, chociaż Polska zbliża się do tego celu, osiągając 4,7 proc. W 2024 roku Norwegia przeznaczy zaledwie 1,54 proc. swojego PKB na obronność.
Ambitne plany Norwegii
Bjørn Arild Gram podkreślił, że Norwegia dąży do osiągnięcia wydatków na poziomie 3 proc. PKB do 2030 roku, a w 2025 roku planuje przeznaczyć ponad 2 proc. Przypomniał, że wśród 32 państw członkowskich NATO występują różnice w podejściu do tego zagadnienia, a nie wszystkie osiągnęły już poziom 2 proc. Minister zaznaczył, że w ciągu najbliższych lat Norwegia niemal podwoi swoje wydatki na obronność, a wzrost w 2024 roku jest największy od lat 50. XX wieku, kiedy to miała miejsce wojna koreańska.
Krytyka administracji Trumpa
Bjørn Arild Gram zwrócił uwagę na sprzeczności w żądaniach USA. Podczas gdy Trump domaga się zwiększenia wydatków, jego kraj sam nie spełnia oczekiwań. Minister zauważył, że w Stanach Zjednoczonych również toczy się debata na temat finansowania obronności, a wiele państw sojuszu boryka się z podobnymi problemami.
Problemy ekonomiczne Norwegii
Portal Politico przypomniał, że Norwegia to jeden z najbogatszych krajów świata, co rodzi pytanie o trudności w zapewnieniu środków na obronność. Bjørn Arild Gram zauważył, że wskaźniki PKB w Norwegii są zmienne, co ma związek z rynkiem ropy i jego niestabilnością. W latach pandemii, gdy globalne przychody ze sprzedaży ropy spadły, Norwegia wydała już 2 proc. PKB na obronę, pomimo znacznie mniejszych wydatków.
Nowe inwestycje w obronność
Norwegowie nie brakuje wizji na przyszłość; planują zakup nowych fregat zdolnych do zwalczania okrętów podwodnych. Minister Gram podkreślił, że będzie to największe zamówienie w całej historii nowoczesnej norweskiej obronności, co pokazuje determinację kraju w zakresie inwestycji wojskowych.
Źródło/foto: Interia