Finlandia i Stany Zjednoczone są w centrum gorącym medialnie kontrowersji dotyczących uszkodzeń kabli na dnie Bałtyku. Fiński dziennik „Iltalehti” donosi, że USA zawarły tajną umowę z Rosją, zmuszając ją do zaprzestania sabotowania podmorskiej infrastruktury w zamian za nierozliczanie wcześniejszych ataków. Były szef fińskiego wywiadu wojskowego, Pekka Toveri, nie wyklucza, iż taki układ mógłby mieć miejsce.
Powracające Incydenty
W ciągu ostatnich 15 miesięcy odnotowano pięciokrotne uszkodzenia kabli w Morzu Bałtyckim, a ostatnie miało miejsce w grudniu 2024 roku. Na początku zdarzenia te były jednoznacznie przypisywane Rosji, jednak coraz więcej znaków zapytania zaczyna towarzyszyć temu oskarżeniu.
Na podstawie doniesień amerykańskich mediów, powtarzające się incydenty z przerwanymi kablami nie są wynikiem rosyjskiego sabotażu, lecz serii przypadkowych wypadków, z których jednym z powodów miały być błędy ludzkie.
Niepewne Oskarżenia
W środę fiński prezydent stwierdził, że brak jest pewności co do sprawców uszkodzeń kabli. „Mamy pewne podejrzenia, ale każdy z tych przypadków różni się od siebie. Istotne jest, byśmy w przyszłości unikali takich incydentów oraz potrafili szybko na nie reagować” – mówił podczas konferencji w Lappeenranta. Alexander Stubb dodał, że w kontekście wojny hybrydowej niepewność jest na porządku dziennym.
Juha Martelius, szef fińskiego kontrwywiadu, zauważył, że „z całą pewnością istnieje możliwość, iż za tymi incydentami stoi podmiot państwowy”, lecz dodaje, że ostateczne ustalenia mogą nie być możliwe.
Trwające Śledztwo
Sprawą uszkodzeń w Zatoce Fińskiej zajmuje się oficjalnie Biuro Policji Kryminalnej, które zakwalifikowało je jako akt zniszczenia oraz zakłócenia komunikacji. Dziennik „Iltalehti” informuje, że po pewnym czasie nastąpił „szybki zwrot” w sposobie prezentowania tych wydarzeń przez władze. Z początku mówiono o tankowcu Eagle S, powiązanym z rosyjską flotą, jednak z czasem wyciekły informacje, że nie znaleziono dowodów na celowe uszkodzenie kabli przez Rosjan.
Możliwe Porozumienia
Amerykańskie informacje sugerują, że USA wynegocjowały z Rosją, by ta zaniechała sabotaży na Bałtyku, w zamian za to, że NATO uznaje te incydenty za „wypadki lub niewyjaśnione przestępstwa”. Tłem tych ustaleń są rozmowy pokojowe dotyczące Ukrainy, przy czym sytuacja na Bałtyku nie powinna przesłonić tych negocjacji.
Pekka Toveri podsumowuje, że „nie można wykluczyć takiego obrotu spraw” i wywołuje to kolejne pytania o rzeczywiste intencje oraz dynamikę wydarzeń na obszarze Bałtyku.
Źródło/foto: Interia