W ostatnich dniach w mediach pojawiły się informacje dotyczące małżeństwa Macieja Rybusa i Lany Bajmatowej. Na Instagramie żony byłego reprezentanta Polski zniknęły wszystkie ich wspólne zdjęcia. Taki krok zwykle sugeruje, że między małżonkami nie wszystko układa się pomyślnie. Jak na te doniesienia zareagowała Lana?
ISTOTNE WYDARZENIA W ŻYCIU RODZINY RYBUSÓW
Marcin Rybus i Lana Bajmatowa rozpoczęli swój związek od zaręczyn w lutym 2018 roku, a dwa miesiące później wzięli ślub. Ich rodzina powiększyła się w październiku tego samego roku, kiedy urodził się ich pierwszy syn, Robert. Dwa lata później przyszedł na świat Adrian, a małżonkowie zdawali się cieszyć szczęściem rodzinnym.
PROBLEMY ZAWODOWE RYBUSA
Po rozstaniu z Rubinem Kazań, Maciej Rybus nie zdołał znaleźć nowego klubu profesjonalnego. Ostatecznie w wrześniu trafił do amatorskiej drużyny Aminevo, gdzie gra bez umowy. Co więcej, nieustannie krążą doniesienia o jego licznych problemach poza boiskiem.
REAKCJA LANY NA PLOTKI
Po zauważeniu, że wszystkie wspólne zdjęcia z mężem zniknęły z jej konta, Lana opublikowała wpis na Instagramie. Zamiast jednak rozwijać temat domniemanego kryzysu w małżeństwie, skupiła się na swoich kłopotach z policją. „Jestem osobą, która kocha jeździć samochodem, zwłaszcza nocą, gdy na ulicach jest pusto. To moja pasja, ale niestety, przyciągam uwagę policji. Zostałam zatrzymana już piąty raz w ciągu pół godziny” – wyjaśniała w swojej relacji.
Kobieta w swoim wpisie przyznała się, że choć była zatrzymywana, czuje się dobrze. „Nie biorę żadnych substancji, ale muszę dmuchać, by sprawdzić trzeźwość. Utrzymują mnie w areszcie kilkadziesiąt minut” – dodała, próbując rozwiać wątpliwości dotyczące jej stanu.
CO DALEJ Z MAŁŻEŃSTWEM?
Niepokojące informacje o małżeństwie Rybusa z pewnością zwracają uwagę obserwatorów ich życia. Czy ta sytuacja doprowadzi do rozstania, czy może małżonkowie znajdą sposób, by przezwyciężyć kryzys? Czas pokaże, jak potoczy się ta historia.