W przyszłym tygodniu prognozy przewidują radykalne zmiany w pogodzie. Jesienne temperatury będą z nami jedynie do końca roku, po czym szykuje się znaczne ocieplenie, które szybko ustąpi miejsca równie silnemu ochłodzeniu trwającym aż do połowy stycznia.
PRZEŁOMOWY DZIEŃ CZWARTYGO STYCZNIA
W czwartek, 2 stycznia, nad Skandynawią i Morzem Bałtyckim zagości głęboki niż, niosący ze sobą falę ciepłego powietrza z południa Europy. Temperatura w większości kraju ma wynieść od 7 do 10 stopni Celsjusza, a w centralnej Polsce oraz lokalnie na południu mogą pojawić się nawet wartości 12-13 stopni. Jednak silne opady deszczu, zachmurzenie oraz porywisty wiatr sprawią, że to ocieplenie nie będzie odczuwalne tak, jakbyśmy tego pragnęli.
POWRÓT ZIMY
W piątek, 3 stycznia, przywędruje do nas arktyczne powietrze, które zapowiada powrót zimy. W ciągu dnia możemy spodziewać się maksymalnie zera stopni, a noc przyniesie mróz i opady śniegu.
PRZED ŚWIĘTEM TRZECH KRÓLI
Prawdziwa zima z całodobowym mrozem obejmie Polskę jeszcze przed Świętem Trzech Króli. W ciągu dnia temperatura może spaść poniżej minus 10 stopni, a nocą oraz o poranku nawet do minus 15. Jedynymi miejscami, gdzie można będzie doświadczyć temperatur powyżej zera, będą wybrzeża.
ŚNIEGOWE ZASKOCZENIE
Śnieg, którego brakowało podczas świąt, ma objąć cały kraj. W wielu regionach pojawi się pokrywa śnieżna o wysokości 5-10 centymetrów, a na północy i południu przewiduje się nawet 20-30 centymetrów białego puchu. Można spodziewać się, że atak zimy potrwa aż do połowy stycznia, a intensywność opadów śniegu oraz mrozu z dnia na dzień będzie wzrastać.
Zatem, jeśli kiedykolwiek mieliśmy do czynienia z kaprysami pogody, to teraz mamy do czynienia z prawdziwym załamaniem. Przez wzgląd na zmieniające się warunki, warto być przygotowanym na wszelkie niespodzianki, które natura dla nas szykuje. Trzymajmy rękę na pulsie w tym zmiennym meteorologicznym maratonie!
Źródło/foto: Interia