Minister zdrowia Izabela Leszczyna oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak ogłosili plan działań po tragicznej śmierci 64-letniego ratownika medycznego z Siedlec, który zginął podczas interwencji. W ramach swojego oświadczenia zapowiedzieli m.in. wprowadzenie dodatkowych szkoleń dla personelu medycznego dotyczących bezpieczeństwa pracy.
Atak w Siedlcach
We wczesny wieczór w Siedlcach doszło do brutalnego ataku na ratownika medycznego. Mężczyzna, który został ugodzony nożem przez pacjenta, nie przeżył. W niedzielę obaj ministrowie wydali wspólne oświadczenie, w którym wyrazili swój głęboki smutek na wieść o tym tragicznym wydarzeniu.
„Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci ratownika medycznego w Siedlcach. Został on zaatakowany przez pacjenta, któremu niósł pomoc. Mimo starań, niestety zmarł w szpitalu. Nasze kondolencje kierujemy do rodziny oraz bliskich zmarłego, oferując im nasze wsparcie” – brzmi fragment komunikatu ministrów.
Podkreślenie znaczenia ratowników
Ministrowie zaznaczyli, jak ważna jest praca ratowników medycznych, którzy codziennie narażają swoje zdrowie i życie, by pomagać innym. „Każdy akt przemocy wobec osób ratujących życie jest absolutnie niedopuszczalny i zasługuje na potępienie. Ratownicy medyczni są chronieni prawnie, w sposób analogiczny do funkcjonariuszy publicznych” – podkreślono w oświadczeniu.
Zwiększenie ochrony medyków
W komunikacie zadeklarowano podjęcie zdecydowanych działań mających na celu zapewnienie większej ochrony służbom medycznym oraz efektywne ściganie przestępstw wobec ratowników. Wśród planowanych kroków znajduje się współpraca z organami ścigania oraz przegląd przepisów dotyczących ochrony pracowników medycznych. Dodatkowo, nowe szkolenia w zakresie bezpieczeństwa mają być wprowadzane dla personelu medycznego.
„Nie ma zgody na przemoc wobec tych, którzy oddają swoje życie innym. Musimy wspólnie zadbać o to, by ratownicy mogli pracować w bezpiecznych warunkach” – podsumowano w oświadczeniu.
Reakcja minister zdrowia
Izabela Leszczyna sama skomentowała tragiczną sytuację, pisząc: „Z głębokim żalem przyjęłam informację o śmierci naszego Kolegi-Ratownika Medycznego, który został zaatakowany przez pacjenta, któremu udzielał pomocy. Składam kondolencje jego rodzinie oraz wszystkim ratownikom, wśród których panuje obecnie głęboki smutek.”
Okoliczności ataku
Atak miał miejsce podczas imprezy na jednym z siedleckich osiedli. 59-letni napastnik wezwał pogotowie, twierdząc, że ma problemy z oddychaniem, a sąsiedzi zauważyli u niego ranę głowy. „Pacjent był agresywny, miał w rękach dwa noże. Jednym z nich dźgnął pierwszego ratownika, a drugi ratownik obezwładnił go i wezwał pomoc. Niestety, ranny ratownik nie przeżył” – relacjonował dr Leszek Szpakowski, dyrektor stacji pogotowia w Siedlcach.
W chwili zatrzymania sprawca ataku był nietrzeźwy, mając dwa promile alkoholu we krwi. Aktualnie jest w rękach policji i zostanie przesłuchany, gdy wytrzeźwieje. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie, a na miejscu przestępstwa trwają czynności z udziałem świadków.
Źródło/foto: Polsat News