Trzech dyrektorów Służby Ochrony Państwa (SOP) zostało odwołanych z zajmowanych stanowisk. Jak informuje „Rzeczpospolita”, decyzja ta zapadła pod kierownictwem szefa SOP, gen. bryg. Radosława Jaworskiego. Zdymisjonowani pełnili kluczowe funkcje w zarządach odpowiedzialnych za ochronę premiera, prezydenta oraz bezpieczeństwo specjalne.
KLUCZOWE DECYZJE W OCHRONIE PAŃSTWA
Płk Andrzej Hys został usunięty z zarządu ochrony prezydenta, płk Marcin Magnuszewski z zarządu ochrony premiera oraz członków rządu, a mjr Mariusz Król z zarządu ochrony specjalnej. Te trzy jednostki są uznawane za najważniejsze w strukturze SOP, a zwłaszcza zarząd mjra Króla ma kluczowe zadania w kontekście nadchodzącej prezydencji Polski w Radzie UE – zwraca uwagę gazeta.
Rzecznik SOP, ppłk Bogusław Piórkowski, potwierdził te informacje, dodając że odwołanie nie oznacza zwolnienia ze służby. Zdymisjonowani funkcjonariusze pozostają w dyspozycji komendanta SOP i będą realizować dalsze obowiązki. Z nieoficjalnych informacji wynika, że „dyspozycja komendanta” trwa przez sześć miesięcy, a w tym czasie funkcjonariusze otrzymują pełne wynagrodzenie.
NIEJASNE PRZYCZYNY DYMISJI
Powody decyzji o dymisjach pozostają niejasne. Z relacji jednego z anonimowych funkcjonariuszy wynika, że gen. Jaworski podjął te decyzje bez konsultacji ze swoim zastępcą, ppłk Tomaszem Jackowiczem, pod którego podlegają zarządy dotychczas zarządzane przez odwołanych dyrektorów. „Nie znam powodów takich decyzji, ale przy tak dużej i długofalowej operacji ochronnej jednoczesne odwołanie trzech kluczowych dyrektorów to nieodpowiedzialny ruch” – stwierdził informator.
Inni rozmówcy wskazują na ppłk Jackowicza jako osobę, która mogła być odpowiedzialna za dymisje. Marian Janicki, były szef Biura Ochrony Rządu, podkreślił w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że ufa Jackowiczowi.
Gazeta podkreśla również, że w kręgach aktualnych i byłych członków SOP narasta krytyka wobec nowego kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wskazuje się na to, że po zmianie władzy politycy nie zdecydowali się na wymianę komendanta SOP. Gen. Jaworski pozostaje uważany za „zaufanego funkcjonariusza byłego ministra Mariusza Kamińskiego”.
Źródło/foto: Interia