We wtorek w nocy i nad ranem rosyjskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowo-dronowy na ukraińskie miasta Kijów oraz Odessa nad Morzem Czarnym. Wśród celów znalazł się między innymi szpital położniczy w Odessie, którego pacjenci i personel zdążyli się ewakuować, co pozwoliło uniknąć ofiar wśród nich. Ataki spowodowały poważne zniszczenia infrastruktury cywilnej, w tym budynków mieszkalnych i stacji pogotowia ratunkowego. W wyniku ostrzału śmierć poniosła co najmniej jedna osoba, a kilka innych zostało rannych.
Ukraińskie władze podkreślają, że działania Rosji mają charakter terrorystyczny, wymierzone w ludność cywilną, jednak zapewniają, że nie pozwolą się złamać i apelują o dalsze wsparcie oraz zaostrzenie sankcji wobec agresora.
Przebieg zmasowanego ataku na Kijów i Odessę
Rosyjskie wojska przeprowadziły we wtorek w nocy oraz nad ranem intensywny atak rakietowo-dronowy na Kijów oraz Odessę. Oficjalne informacje władz ukraińskich potwierdzają skalę i zasięg uderzeń, które były jednymi z najbardziej intensywnych od początku rosyjskiej agresji, jak podaje portal lrt.lt.
W Kijowie odłamki zestrzelonych rosyjskich celów spadały na co najmniej pięć dzielnic miasta, powodując znaczne zniszczenia infrastruktury cywilnej. Jak relacjonują serwisy fakt.pl i onet.pl, atak ten był wyjątkowo intensywny i wywołał alarm wśród mieszkańców stolicy Ukrainy.
W Odessie celem uderzenia był m.in. szpital położniczy, trafiony przez drona-kamikadze, a także stacja pogotowia ratunkowego oraz budynki mieszkalne. Informacje te potwierdzają portale interia.pl oraz fakt.pl. W całym kraju ogłoszono alarm powietrzny, co podkreślają onet.pl i wp.pl, wskazując na poważne zagrożenie dla ludności cywilnej.
Skutki ataku i sytuacja w szpitalu położniczym
Dzięki szybkiej ewakuacji pacjentów i personelu, w szpitalu położniczym w Odessie nie odnotowano ofiar śmiertelnych ani rannych. Informacje te potwierdzają interia.pl, polsatnews.pl, wp.pl, tokfm.pl oraz wykop.pl. Mimo to, część administracyjna budynku została uszkodzona, a po trafieniu dronem szpital stanął w płomieniach, jak relacjonują gazeta.pl i dziennik.pl.
W wyniku ataków zginęła co najmniej jedna osoba, a cztery kolejne zostały ranne, w tym trzy osoby w Odessie – podają polsatnews.pl, wp.pl oraz onet.pl. W Kijowie odłamki zestrzelonych bezzałogowców spadły w pięciu dzielnicach, powodując zniszczenia w infrastrukturze cywilnej, co relacjonują tvp.info i wykop.pl.
Reakcje i działania obronne Ukrainy oraz sojuszników
Ukraińskie siły zbrojne zdołały zestrzelić rosyjski myśliwiec Su-35 podczas działań powietrznych, informuje tvn24.pl. Ponadto Ukraina przeprowadziła kontratak na bazę lotniczą Sawaslejka, gdzie uszkodzono dwa samoloty przeciwnika.
W odpowiedzi na atak Polska poderwała swoje myśliwce, które jednak zakończyły operacje po zmniejszeniu zagrożenia – podają tvn24.pl i onet.pl. Rosja wykorzystała ponad 300 dronów-kamikadze w celu przeprowadzenia ataku, co świadczy o skali i intensywności działań ofensywnych, informuje dziennik.pl.
Ukraińskie władze oraz eksperci podkreślają, że Rosja stosuje terror wobec ludności cywilnej, jednak Ukraina pozostaje zdeterminowana, by się nie złamać. Apelują jednocześnie o dalsze wsparcie i zaostrzenie sankcji, jak wskazują interia.pl i fakt.pl.
Kontekst i tło konfliktu
Zbrojna inwazja Rosji na Ukrainę trwa już 1203 dni, co podkreśla długotrwałość i złożoność tego konfliktu, informuje tvn24.pl. W ostatnich dniach doszło do kolejnych ataków na różne miasta, w tym Charków, a obie strony prowadzą wzajemne działania ofensywne.
Amerykańskie źródła ostrzegają przed asymetrycznym odwetem Rosji, która według nich nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa – podają wp.pl i rmf24.pl. Rosyjskie ataki na cele cywilne są kontynuowane, co wywołuje międzynarodowe oburzenie i potępienie, jak relacjonuje tokfm.pl.
Napięcie wciąż nie opada, a świat z troską śledzi kolejne wydarzenia, mając nadzieję na złagodzenie konfliktu i wznowienie rozmów. W tym czasie Ukraińcy z determinacją bronią swojej niepodległości, prosząc o wsparcie i solidarność wobec trwającej agresji.