W Sankt Petersburgu zmarł znany rosyjski muzyk Wadim Stroikin, miał 58 lat. Przyczyną jego tragedii był upadek z okna. Stroikin był głośnym krytykiem reżimu Władimira Putina i jawnie wspierał Ukrainę w trwającej wojnie. Zgodnie z doniesieniami, oskarżono go o finansowanie ukraińskich sił zbrojnych, co w oczach rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości czyniło go przestępcą.
SAMOBÓJCZA TRAGEDIA MUZYKA
Akt oskarżenia zgłoszony przeciwko Stroikinowi mógł zakończyć się nawet dwudziestoma latami więzienia. Jak wynika z informacji lokalnych mediów, w czasie nalotu policji na jego mieszkanie, artysta podjął dramatyczną decyzję. Według relacji, „wszedł do pustego pokoju, pośpiesznie otworzył okno i popełnił nieodwracalny czyn”.
Wadim Stroikin był osobą medialną. Urodził się na Uralu, studiował w Wielkiej Brytanii, gdzie zdobył doświadczenie jako prezenter radiowy w stacji „Echo Moskwy”. Oprócz muzyki prowadził również biuro podróży i zajmował się nauką gry na gitarze. Z biegiem czasu stał się coraz bardziej zdeklarowanym przeciwnikiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, w mediach społecznościowych publikując liczne wpisy, w których krytycznie ocenia Putinowski reżim, określając go jako „sk***a” i oskarżając go o wojnę z własnym narodem.
KONTROWERSJE I ZDUMIEŃIE
Śmierć Stroikina to kolejny smutny epizod w długiej serii tragicznych losów krytyków Putina. Tylko w tym tygodniu rosyjskie media informowały o zgonie pułkownika Artura Priakina po upadku z piątego piętra. Inny pułkownik, Aleksiej Zubkow z Komitetu Śledczego, znajduje się w ciężkim stanie po upadku z czwartego piętra. Sprawa tajemniczych śmierci w rosyjskim kontekście nabiera coraz większej powagi i głośno podnosi pytania o odpowiedzialność rządzących.
Na liście tajemniczych przypadków znajduje się również śmierć biznesmena Michaiła Rogaczowa, który tragicznie zmarł po upadku z okna swojego domu, oraz oligarchy naftowego Rawila Maganowa, który zginął w szpitalu. Takich incydentów przybywa, a każdy z nich pozostawia za sobą więcej pytań niż odpowiedzi.
DOCHODZENIE W TRWAŁYM STRAŻY
Rosyjskie władze ogłosiły, że prowadzą dochodzenie w sprawie śmierci Wadima Stroikina, ale w tej sytuacji wszyscy zadają sobie pytanie, kto tak naprawdę stoi za tymi tragediami. Czyżby obawiano się, że prawda wyjdzie na jaw? Bowiem w kraju, gdzie krytyka władzy równoznaczna jest z ryzykiem utraty życia, z pewnością nie można czuć się bezpiecznie.
Wydaje się, że zabójstwo polityczne czy samobójstwo w obliczu presji władzy stają się smutną rzeczywistością współczesnej Rosji. Dodaje to jedynie mroku do już tak skomplikowanej sytuacji społeczno-politycznej.