Dzisiaj jest 22 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Zmarł popularny prezenter telewizyjny, który rok temu zaskoczył wszystkich niecodziennym wyborem

Niezwykle smutna wiadomość nadeszła z USA. Jon Burnett, długoletni prezenter wiadomości CBS Pittsburgh oraz były zawodnik futbolu uniwersyteckiego, zmarł w wyniku powikłań związanych z CTE (przewlekłą encefalopatią pourazową). Informację potwierdziła stacja KDKA-TV, wskazując, że 71-letni dziennikarz odszedł zbyt wcześnie, a dokładna data jego śmierci nie została ujawniona.

DIAGNOZA I JEJ WSKAZANIA

W lutym ubiegłego roku Burnett samodzielnie ogłosił swoją diagnozę. Lekarze wskazali, że choroba mogła być następstwem wielu lat spędzonych na boisku futbolowym. CTE jest chorobą, która rozwija się w wyniku wielokrotnych urazów głowy, a jej obecność można potwierdzić jedynie po śmierci, poprzez autopsję mózgu. Neurolog Burnetta jest przekonany, że to CTE stało się źródłem jego problemów zdrowotnych.

WSPOMNIENIE O JONIE BURNETT’cie

Stacja KDKA-TV opublikowała na Instagramie oświadczenie, w którym opisano Burnetta jako ukochaną osobowość telewizyjną, autentycznego i utalentowanego człowieka, który zostawił po sobie niezatarte ślady. Przez 36 lat obecności na ekranach amerykańskich widzów prowadził m.in. programy takie jak Evening Magazine oraz Pittsburgh 2Day, a także prognozy pogody.

WSPOMNIENIA Z BOISKA

Karierę sportową Burnett rozpoczął w wieku 10 lat w Knoxville, Tennessee, ostatecznie stając się zawodnikiem defensywy na Uniwersytecie Tennesee, gdzie rywalizował na poziomie Division I. W trakcie swojej kariery przeszedł dwa poważne wstrząśnienia mózgu, a jeden z nich był na tyle silny, że rozerwał jego kask. Mimo tragedii, podkreślał, że gdyby miał taką możliwość, wybrałby futbol ponownie, pragnąc, by jego historia była przestrogą dla innych.

POZOSTAWIONA SPUŚCIZNA

Przed swoją śmiercią Burnett brał udział w badaniach nad CTE na Uniwersytecie w Pittsburghu i zgodził się przekazać swój mózg naukowcom, by przyczynić się do dalszego zgłębiania tej choroby. Po sobie zostawił żonę Debbie, córkę Samanthę, syna Erica oraz pięcioro wnucząt, którzy będą go pamiętać jako osobę pełną pasji i zaangażowania zarówno w futbol, jak i w dziennikarstwo.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie