Z wielkim smutkiem żegnamy Felicjana Andrzejczaka, byłego wokalistę legendarnej Budki Suflera. O śmierci artysty, który miał 76 lat, poinformował Program Pierwszy Polskiego Radia. Na swoim profilu w mediach społecznościowych Krzysztof Cugowski, również uznany muzyk, skomentował: „Odpoczywaj w spokoju. Serce pęka”.
Muzyczna Droga Felicjana Andrzejczaka
Felicjan Andrzejczak zyskał uznanie w latach 80., kiedy to był wokalistą Budki Suflera. Jego głos towarzyszył przebojom takim jak „Jolka, Jolka pamiętasz”, „Noc komety” czy „Czas ołowiu”. Warto przypomnieć, że na początku swojej kariery w 1977 roku zdobył nagrodę na Festiwalu Piosenki Radzieckiej, a dwa lata później jego występ na Festiwalu w Opolu z utworem „Peron łez” przyniósł mu wyróżnienie. Na opolskiej scenie zaprezentował się obok takich gwiazd jak Zbigniew Wodecki, Ewa Bem czy Andrzej Zaucha.
Nieoceniony Wkład w Budkę Suflera
W 1982 roku Andrzejczak dołączył do zespołu Budka Suflera, co zaowocowało niezapomnianymi utworami. Jego interpretacja „Jolka, Jolka pamiętasz” zdobyła szczyty Listy Przebojów Programu Trzeciego, a „Czas ołowiu” okazał się kolejnym hitem. Po opuszczeniu zespołu w 1983 roku, artysta występował z Budką Suflera jako gość specjalny przez wiele lat.
W 1999 roku Andrzejczak współpracował z zespołem, nagrywając piosenki „Piąty bieg” i „Krajobraz po rewolucji”. Jego ostatnie wspomnienie z Budką miało miejsce w lutym 2020 roku, gdy na pogrzebie Romualda Lipki, również członka grupy, wykonał „Czas ołowiu”. W listopadzie tego samego roku ukazała się pierwsza płyta nagrana przez Andrzejczaka z Budką Suflera, zatytułowana „10 lat samotności”. W przyszłość jego twórczość na zawsze wpisana zostanie jako jeden z najważniejszych rozdziałów polskiej muzyki rockowej.
Felicjan Andrzejczak pozostanie w pamięci nie tylko jako wybitny artysta, ale także jako człowiek, który dostarczył wielu emocji i wzruszeń swoim słuchaczom. Jego muzyka będzie żyła wiecznie w sercach fanów.
Źródło/foto: Polsat News
