W Gdańsku policjanci z Komendy Miejskiej oraz funkcjonariusze z komisariatu w Oliwie dokonali spektakularnego zatrzymania trzech mężczyzn, którzy w niecny sposób postanowili wzbogacić się kosztem kościoła. Dwudziestoczątrowiec, trzydziestodziewięciolatek i pięćdziesięciolatek ukradli skarbonkę pełną pieniędzy z jednego z oliwskich przybytków oraz usiłowali włam się do kolejnej. Na dodatek, włamali się także do baru, z którego wynieśli łup wart niemal 17 tysięcy złotych. Co więcej, starszy z bandy, trzydziestodziewięciolatek, ma na sumieniu nie tylko te kradzieże, ale także wcześniejsze przestępstwa.
METODA DLA ZŁODZIEI – KOŚCIOŁY I BAR
7 października policja została poinformowana o kradzieży skarbonki, z której zniknęło 740 złotych, oraz o nieudanej próbie włamania do innej skarbonki, z której złodzieje zamierzali ukraść dodatkowe 300 złotych. Funkcjonariusze nie próżnowali – błyskawicznie udali się na miejsce zdarzenia, zabezpieczyli monitoring oraz dokładnie przeszukali okolicę.
Ich działania szybko przyniosły efekty. Już następnego dnia, po ustaleniu tożsamości złodziei, policjanci weszli do jednego z domów na Jasieniu i zatrzymali trzech podejrzanych. Okazało się, że 39-latek był poszukiwany listem gończym oraz miał do odbycia ponad 4,5 roku więzienia za wcześniejsze wykroczenia. W oplecionym woreczku znaleziono część skradzionych pieniędzy, a mężczyźni przyznali się do wydania pozostałej kwoty na narkotyki. 51-latek miał w swoim pokoju amfetaminę, mefedron i psychotropowe tabletki – prawdziwy raj dla dilerów!
PRZESTĘPSTWA NA SUMIENIU
Oprócz kradzieży z kościoła, grupa ma na koncie włamanie do baru, do którego doszło 18 września. Ich łup obejmował m.in. smażalnik, termometr cyfrowy oraz gotówkę, które łączono na sumę 17 tysięcy złotych. Co ciekawe, trzydziestodziewięciolatek, jak się okazało, miał jeszcze więcej grzechów na sumieniu – włamał się również do puszki na datki w kościele na Chełmie, wykradając 400 złotych, oraz do skarbonki w szpitalu.
Na domiar złego, podczas swoich łupieszkich przygód, ukradł także perfumy o wartości niemal 2 tysięcy złotych z drogerii na Jasieniu. W wyniku swoich czynów, będzie musiał zmierzyć się z zarzutami w warunkach recydywy, co dla niego oznacza dodatkowe lata spędzone za kratkami.
Obecnie policja prowadzi dalsze śledztwo, zbierając informacje, czy zatrzymani nie dopuścili się jeszcze innych przestępstw. Sprawcy odpowiedzą nie tylko za kradzieże z włamaniem, za które grozi do 10 lat więzienia, ale też za zniszczenia mienia, co wiąże się z dodatkowym wyrokiem do 5 lat. Nie można tu zapominać również o posiadaniu narkotyków, które karane jest maksymalnie 3-letnim pozbawieniem wolności. Czas dla sprawiedliwości ukarać tych, którzy postanowili wybrać złą drogę!
Źródło: Polska Policja