Namysłowscy kryminalni zabezpieczyli spory zapas nielegalnych narkotyków. W ich ręce trafiło ponad 500 gramów suszu oraz kilkanaście krzewów konopi indyjskich. Policjanci ustalili, że 42-letni mieszkaniec gminy Wilków zaledwie od niedawna zajmował się nielegalną produkcją środków odurzających. Na miejscu zdołano również skonfiskować sprzęt niezbędny do uprawy konopi. Mężczyzna usłyszał już zarzuty, a w przypadku skazania, może otrzymać nawet 20-letni wyrok więzienia.
ŁAPANIE NA GORĄCYM UCZYNKU
Kryminalni z namysłowskiej komendy trafili na trop nielegalnej plantacji narkotyków, zlokalizowanej w okolicy. W trakcie działań policjanci odkryli kilkanaście roślin konopi w różnych fazach wzrostu. Na miejscu znaleźli także lampy i wentylatory, niezbędne do prowadzenia uprawy. Nowo odkryta rzeczywistość 42-latka z gminy Wilków ukazuje, jak blisko przestępczości można być, a jednocześnie jak łatwo można wpaść w ręce wymiaru sprawiedliwości.
W CO GRAŁ MIESZKANIEC GMINY WILKÓW?
W namiocie na posesji mężczyzny kryminalni odkryli blisko pół kilograma gotowego do użycia suszu roślinnego. Jak wynika z ustaleń policji, podejrzany dopiero niedawno zaangażował się w ten przestępczy proceder, prowadząc uprawy w pomieszczeniu gospodarczym przy nieczynnej szkole podstawowej. Czyżby w ten sposób próbował zrealizować swój pomysł na życie, a może po prostu nie pomyślał o konsekwencjach?
PRAWDA DOSTĘPNA NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI
Zgromadzony materiał dowodowy umożliwił prokuraturze postawienie mężczyźnie dwóch zarzutów: zorganizowania nielegalnej plantacji konopi indyjskich oraz posiadania znacznej ilości środków odurzających. Jego przyszłość rysuje się w ciemnych barwach, gdyż za te przestępstwa może usłyszeć wyrok do 20 lat pozbawienia wolności. W trosce o przebieg postępowania, 42-latek został objęty policyjnym dozorem oraz zakazem opuszczania kraju. Jak widać, proste życie na łonie natury może być bardziej skomplikowane, niż się wydaje.
Źródło: Polska Policja
