W nadchodzący weekend warto zwrócić uwagę na nocne niebo, gdyż nadciągający deszcz meteorów przyniesie zjawisko znane jako Leonidy. To najszybszy znany rój meteorów, którego człony mogą poruszać się z prędkością do 70 kilometrów na sekundę. Eksperci przewidują, że tegoroczny spektakl może być wyjątkowo udany.
Obserwacje utrudnione przez Księżyc
Szczyt aktywności Leonidów przypadnie na ten weekend, co z pewnością przyciągnie amatorów astronomii. Jednak w tym roku pełnia Księżyca może skomplikować warunki obserwacyjne. Shyam Balaji z King’s College London zauważa, że najlepsze momenty na obserwację to wczesne poranki, gdy Księżyc jest niżej na niebie, co może zwiększyć szansę na dostrzeżenie większej liczby meteorów. W idealnych warunkach można zaobserwować do 15 meteorytów na godzinę, a szczyt intensywności powinien trwać przez około dwie godziny w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Gdzie szukać Leonidów
Aby dostrzec zjawisko, warto skierować wzrok na wschód w kierunku gwiazdozbioru Lwa, w pobliżu gwiazdy Algieba (Gamma Leonis). Leonidy to rój meteorów związany z kometą 55P/Tempel-Tuttle. Gdy fragmenty skał z kosmosu wnikają w atmosferę ziemską, ich prędkość oraz opór powietrza powodują ich silne nagrzewanie. Rezultatem tego procesu jest efektowne świecenie oraz krótki ogon światła, który może przejawiać się w postaci ognistych smug na niebie.
Leonidy w kalendarzu astronomicznym
Aktywność Leonidów obserwuje się od 10 do 23 listopada, przy czym szczyt przypada co roku w okolicach 17-18 listopada. Choć aktywność tego roju jest zmienna, specjaliści są pełni nadziei, że w tym roku Leonidy mogą zaskoczyć nas wyjątkowym widowiskiem.
Źródło/foto: Polsat News