Widzowie już nigdy nie doświadczą jej uśmiechu zza teatralnej kurtyny ani nie usłyszą głosu, który potrafił poruszyć do głębi i wywołać niepowstrzymany śmiech. Anna Chabowska-Stasiak, znana aktorka Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze, odeszła nagle w wieku zaledwie 48 lat. Strata ta jest trudna do zaakceptowania dla jej przyjaciół, współpracowników oraz całej społeczności lokalnej.
ŁZAWE POŻEGNANIE
29 listopada, w piątkowe popołudnie, świat teatru w Zielonej Górze wstrząsnęła tragiczna wiadomość. Lubuski Teatr ogłosił zgon Anny Chabowskiej-Stasiak, aktorki, która była obdarzana ogromnym uwielbieniem przez publiczność i kolegów po fachu. Pasjonatka sztuki, która w każdą rolę wkładała cząstkę samej siebie, pozostawiła pustkę, której nie da się wypełnić.
— Ania była nie tylko utalentowaną artystką, lecz również wspaniałym człowiekiem. Ciepła, szczera, zawsze gotowa nieść pomoc innym — wspominają ją przyjaciele. Jej życiowe credo, które teraz najbardziej przychodzi na myśl, brzmiało: „Dystans i poczucie humoru, albo… wszyscy zginiemy!”. Znajomi dodają, że te słowa doskonale odzwierciedlały jej energiczny i optymistyczny charakter.
MIŁOŚĆ DO TEATRU
Dla Anny teatr był nie tylko pasją, lecz całym jej życiem, a garderobę nr 8 nazywała „moim drugim domem”. Jej koledzy z zespołu nie kryją wzruszenia, dziękując za niezapomniane role oraz radość, którą wnosiła nie tylko na scenę, ale i za kulisy. W emocjonalnym pożegnaniu podkreślili, że wspomnienia po niej staną się cennym skarbem.
Anna swoją karierę teatralną rozpoczęła na deskach Teatru im. J. Osterwy w Lublinie, gdzie zadebiutowała w roli Daszy w spektaklu „Biesy”. Jednak to Lubuski Teatr w Zielonej Górze stał się sceną, na której przez 16 lat zachwycała publiczność i krytyków. Wspaniałe kreacje, w których „kradła każdą scenę”, z pewnością pozostaną w pamięci wszystkich.
Krytycy sztuki często podkreślali, że „jej energia i perfekcja aktorska nadawały spektaklowi wyjątkowy klimat”. Ostatnie role, szczególnie Matka w „Balkonie Ordona”, były tak przejmujące, że widzowie milczeli jeszcze długo po opuszczeniu kurtyny. Jej emocje i oddanie sztuce były nie do przecenienia.
OGROMNA STRATA
Za swoje wybitne osiągnięcia artystyczne Anna została uhonorowana Nagrodą Dyrektora Teatru w plebiscycie „Leony 2023/2024”. Publiczność, przyjaciele oraz bliscy będą zawsze pamiętać ją jako kobietę, która żyła teatrem i dla teatru. Lubuski Teatr pożegnał ją słowami pełnymi żalu: „Odpoczywaj w pokoju, Droga Aniu. Będziemy za Tobą tęsknić…”
Anna Chabowska-Stasiak urodziła się w 1976 roku i była absolwentką Wydziału Lalkarskiego Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu. Choć zaczynała w Lublinie, Zielona Góra stała się jej prawdziwym domem. Miała pasję do literatury i podróży, jednak to scena była jej największą miłością. Każda rola była dla niej sposobnością, aby oddać cząstkę siebie widzom.
Lubuski Teatr już nigdy nie będzie taki sam. Pozostały jedynie wspomnienia…
Nadal nie ujawniono przyczyn jej śmierci, a bliscy ze środowiska teatralnego tylko wspomnieli, że „odeszła nagle…”. Szczegóły dotyczące pogrzebu są również nieznane.