Dziennik „South China Morning Post” opublikował alarmujące informacje o serii zgonów wśród chińskich naukowców. Władze pozostają milczące – zamiast konkretów dotyczących przyczyn śmierci, w mediach pojawiają się jedynie krótkie notki biograficzne, często publikowane ze znacznym opóźnieniem. Czy mamy do czynienia z przypadkowymi zdarzeniami, czy może to część szerszej układanki związanej z technologiczną dominacją Chin?
DIAGNOZA DRAMATU
W kontekście globalnej rywalizacji technologicznej w Chinach rozgrywa się dramat, który przypomina fabułę thrillera polityczno-naukowego. Zmarli: Song Jian, Feng Yanghe, Tang Xiao’ou i He Zhi – wszyscy byli wybitnymi ekspertami w dziedzinie sztucznej inteligencji, a ich nagłe odejście pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Łączyło ich nie tylko osiągnięcia naukowe, lecz także zaangażowanie w projekty kluczowe dla bezpieczeństwa państwa i rozwoju strategicznego.
FAKTY DLA CIEBIE
Niepokojący trend rozpoczął się w czerwcu 2022 roku. Wówczas zmarł 45-letni Song Jian, reprezentujący firmę Megvii Technology, czołowego producenta technologii rozpoznawania twarzy. Jego śmierć była szokiem, ponieważ pozostawał w pełni sił i intensywnie pracował nad systemami nadzoru dla instytucji państwowych.
Wkrótce po nim zmarli kolejni eksperci: 38-letni Feng Yanghe, specjalista zajmujący się militarnym zastosowaniem sztucznej inteligencji, oraz Tang Xiao’ou, współzałożyciel dzieła sukcesu – SenseTime, silnej firmy w chińskim przemyśle technologicznym. Ostatnim przypadkiem jest śmierć He Zhi, pioniera w zastosowaniach AI w medycynie.
OBAWY I REFLEKSJE
Obserwatorzy dostrzegają niepokojący schemat. Wszyscy zmarli byli zaangażowani w prace mające wpływ na bezpieczeństwo narodowe. Pracowali dla firm lub instytucji blisko związanych z rządem, często rozwijając technologie wykorzystywane w nadzorze, wojsku i ochronie zdrowia. W odpowiedzi na te zjawiska, profesor Liu Shaoshana, czołowy informatyk w Chinach, podkreśla, że środowisko naukowe związane z AI znajduje się pod ogromną presją. – Osoby tworzące sztuczną inteligencję zmierzą się z niezrównaną odpowiedzialnością – mówi.
Liu zwraca uwagę, iż wpływ AI na społeczeństwo jest ogromny, a ci, którzy ją rozwijają, bardzo często zostają sami z konsekwencjami swoich działań. To napięcie – pomiędzy ambicją, etyką a wymaganiami władz – może prowadzić do tragicznych skutków i osobistych dramatów.
BRAK TRANSPARENCJI
Chińskie władze nie komentują tych wydarzeń. W mediach państwowych brakuje rzetelnych informacji, a komunikaty dotyczące zgonów zwykle koncentrują się na ich dorobku dla kraju. Taki sposób informowania wywołuje jedynie spekulacje oraz teorie spiskowe, które zyskują na popularności w sieci.
Na horyzoncie pojawiają się więc pytania: co naprawdę kryje się za tymi tragicznymi wydarzeniami? Jaka jest przyszłość naukowców w erze wyścigu technologicznego? Czas przyniesie odpowiedzi, ale na razie przynajmniej jedno jest pewne – atmosfera niepokoju w chińskim świecie akademickim osiągnęła niepokojące rozmiary.