Dzisiaj jest 23 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Zginął ks. Grzegorz Szmyt w tragicznym wypadku drogowym

W miniony piątek wieczorem miała miejsce tragiczna wydarzenie, które zakończyło życie ks. Grzegorza Szmyta, pełniącego posługę w Parafii św. Józefa Robotnika w Wołominie. Kapłan został potrącony przez autobus, gdy przechodził przez jezdnię, w pobliżu wołomińskiego szpitala. Niestety, mimo podjętej akcji reanimacyjnej, nie udało się go uratować, a duchowny zmarł po przewiezieniu do szpitala. Miał 65 lat.

Okoliczności zdarzenia

Jak przekazało zgromadzenie zakonne Orionistów, ks. Grzegorz Szmyt był ofiarą nieszczęśliwego wypadku. Tuż przed swoją tragedią, duchowny zmagał się z konsekwencjami udaru, który przeszedł kilka lat temu. „Nieszczęśliwy wypadek przerwał nić jego życia” – można przeczytać w komunikacie, w którym podziękowano księdzu za jego zaangażowanie w pracę duszpasterską.

Życie kapłańskie

Ksiądz Grzegorz odszedł zaledwie dzień przed 44. rocznicą swoich pierwszych święceń kapłańskich, które miały miejsce w Zgromadzeniu Orionistów w Warszawie-Aninie. Urodził się i dorastał w Zduńskiej Woli, a w 1979 roku związał się z warszawskim zgromadzeniem. Po ukończeniu seminarium duchownego w 1986 roku, rozpoczął swoją pracę w różnych instytucjach, w tym jako kapelan w Instytucie Kardiologii oraz dyrektor Specjalnego Ośrodka Wychowawczego.

Do wołomińskiej parafii dołączył zaledwie dwa miesiące przed tragicznym zdarzeniem. „Z radością rozpoczął swoją posługę w Wołominie, ciesząc się życiem we wspólnocie” – napisano na stronie Księży Orionistów. Jego nagła śmierć to ogromna strata zarówno dla parafii, jak i dla wszystkich, którzy mieli okazję go poznać.

Źródło/foto: Interia

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie