W piątek, 28 lutego, Wołodymyr Zełenski ma odwiedzić Waszyngton – informuje agencja Reuters, powołując się na dwa źródła. Spotkanie prezydenta Ukrainy ma na celu finalizację umowy ze Stanami Zjednoczonymi dotyczącej metali ziem rzadkich.
Umowa gotowa do podpisania
Reuters potwierdził również, że Ukraina oraz USA ustaliły warunki współpracy w zakresie minerałów ziem rzadkich. Dziennik „Financial Times” wcześniej przedstawił podobne doniesienia, również opierając się na swoich informacjach.
Jeśli te wieści się potwierdzą, będzie to pierwsze spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z nowym prezydentem USA, Donaldem Trumpem, od momentu zaprzysiężenia tego ostatniego.
Dyplomatyczne napięcia i zawirowania
Od 12 lutego, kiedy Trump skontaktował się z Władimirem Putinem, rozpoczęła się dyplomatyczna gra o zasoby Ukrainy. Biały Dom zmienił swoje podejście, zaczynając rozmowy z Rosją, pomijając Kijów.
Co więcej, prezydent USA określił swojego ukraińskiego odpowiednika mianem „dyktatora bez wyborów”, sugerując, że Zełenski miał swój udział w eskalacji konfliktu. Taki komentarz był wynikiem braku porozumienia w sprawie korzystnej dla USA umowy dotyczącej surowców ziem rzadkich.
Ukraińskie nadzieje na poprawę relacji
Urzędnicy ukraińscy wyrazili przekonanie, że podpisanie umowy przyczyni się do poprawy relacji z administracją Trumpa i stworzy podstawy do długofalowego zaangażowania USA w zapewnienie bezpieczeństwa Ukrainy.
„Umowa dotycząca minerałów to tylko fragment całości. Usłyszeliśmy wielokrotnie od amerykańskiej administracji, że ma to szerszy kontekst” – stwierdziła Olha Stefaniszyna, wicepremier i minister sprawiedliwości Ukrainy, prowadząca negocjacje.
Szczegóły porozumienia
Porozumienie, które redakcja „Financial Times” określa jako „ostateczne”, datowane jest na 24 lutego. Zgodnie z zawartymi w nim ustaleniami, planowane jest utworzenie funduszu, do którego Ukraina wnosiłaby 50 proc. wpływów z przyszłej monetyzacji swoich zasobów mineralnych, w tym ropy i gazu oraz związanej z tym logistyki. Środki te miałyby być przeznaczone na inwestycje w Ukrainie.
Warto zaznaczyć, że umowa nie obejmuje już tych zasobów mineralnych, które w chwili obecnej zasilają ukraińską kasę rządową, co oznacza, że nie dotyczy działalności Naftohazu oraz Ukrnafty, największych producentów gazu i ropy w kraju.
Dokument stwierdza, że Stany Zjednoczone będą wspierać rozwój gospodarczy Ukrainy w przyszłości.
Jak podaje „Financial Times”, porozumienie nie zawiera żadnych odniesień do amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa, na które Kijów początkowo nalegał w zamian za akceptację umowy. Pozostawia również otwarte kluczowe kwestie, takie jak wielkość udziałów USA w funduszu oraz warunki umowy „współwłasności”, które będą rozstrzygane w kolejnych ustaleniach.