Dzisiaj jest 23 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Zełenski o wpływie Trumpa i Putina na sytuację w Ukrainie

Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, zwrócił uwagę na niepokojące tendencje dotyczące możliwości negocjacji pokojowych z Rosją. W swoim wystąpieniu podkreślił, że scenariusz, w którym Ukraina zostałaby wykluczona z rozmów na temat swojej przyszłości, mógłby prowadzić do przegranej.

Putin jako strateg

Zełenski zauważył, że Władimir Putin dąży do bezpośrednich rozmów z prezydentem USA, mając na celu sprowadzenie go do roli „pionka” w swojej grze. „Oczekuje, że 9 maja prezydent Stanów Zjednoczonych stanie obok niego na Placu Czerwonym, nie jako szanowany lider, lecz jako narzędzie w jego rękach” – stwierdził ukraiński przywódca. Dodał także, że obecność Putina w kontekście NATO wydaje się być bardziej wpływowa niż jakiegokolwiek innego członka Sojuszu.

Działania Putina a bezpieczeństwo NATO

Energia dyskusji skoncentrowała się również na blokadach, które działania Rosji powodują w kontekście NATO. Zełenski ironicznie podkreślił, że „najbardziej wpływowym członkiem NATO” jest właśnie Putin, co podważa jednolitość Sojuszu. Wyraził również sceptycyzm co do bezpieczeństwa bez wsparcia Stanów Zjednoczonych. „Ameryka nie zapewni nam gwarancji, jeśli Europa nie wzmocni swoich własnych” – zauważył, reflektując nad ostatnimi wypowiedziami szefa Pentagonu, który określił ukraińskie ambicje w kontekście NATO jako „nierealistyczne”.

Ukraińska armia jako bastion obrony

Zełenski podkreślił, że to armia ukraińska, a nie siły NATO, powstrzymała agresję Rosji. „To nasz naród i armia były kluczowe w tej walce” – mówił z przekonaniem. Podkreślił także znaczenie jedności Europy, sugerując, że różne głosy mogą osłabić wspólny front. „Amerykański prezydent Donald Trump nie docenia słabych partnerów; potrzebuje silnej Europy” – dodał, wyrażając obawę, że czasy, gdy Amerykanie stanowili o wsparciu dla Europy, już minęły.

Potrzeba skoordynowanej polityki zagranicznej

Prezydent Ukrainy zakończył swoje wystąpienie wezwaniem do skoordynowanej polityki zagranicznej w Europie. „Niech koniec wojny będzie początkiem naszej wspólnej przyszłości” – podsumował, podkreślając konieczność współdziałania, by stawić czoła zagrożeniom ze strony Rosji. Jego apel o jedność i determinację w dążeniu do pokoju odzwierciedla nie tylko stan obecny, ale również nadzieję na lepsze jutro dla Ukrainy i Europy.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie