Dzisiaj jest 16 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

„Zdradzieckie poligony: w cieniu radioaktywnych zbrodni – nowy podcast z generala”

W ostatnich miesiącach trwa skandal, który może okazać się jedną z największych afer w historii polskiego wojska. Zorganizowana grupa przestępcza, na czołe której wysuwają się nie li tylko zwykli przestępcy, ale również osoby związane z wojskiem, wysadzała toksyczne odpady poprodukcyjne jednego z najważniejszych producentów trotylu w NATO – firmy Nitro-Chem – na wojskowych poligonach. Tego wszystkiego strzeżono za sprawą żołnierzy z 6. Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa, którzy doznawali skutków zdrowotnych w postaci omdleń i poparzeń. Warto dodać, że w tej sprawie głos zabrał generał Grzegorz Grodzki, były dowódca brygady, który w podcaście „Fronty Wojny” ujawnia szokujące szczegóły oraz informuje, że do dzisiaj nie został przesłuchany jako świadek.

Nowe oblicze skandalu

Śledztwo prowadzone przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie ujawnia poważne zarzuty, obejmujące przestępstwa skarbowe, korupcyjne oraz pranie brudnych pieniędzy. W ciągu trwania dochodzenia, obszerne ślady wskazują na 22 osoby. Wśród nich znalazł się dr inż. Piotr Kasprzak, były szef pionu badawczego Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia (WITU) i aktualny prezes Nitro-Chemu. To jedno nazwisko w kontekście tej sprawy rzuca nowe światło na współpracę między wojskiem a sektorem zbrojeniowym.

Zaskakujące powiązania

Jak wynika z ustaleń dziennikarzy Onetu, oficerowie i pracownicy WITU brali udział w detonacjach kontrowersyjnych materiałów wybuchowych na poligonach, co miało miejsce pod pretekstem przeprowadzania badań naukowych. WITU, jako wojskowa jednostka zajmująca się rozwojem technologii obronnych, w tej sytuacji może być jedynie pułapką, w którą wpadli nieświadomi żołnierze. Wydaje się, że ogromne sumy pieniędzy krążyły między instytutem a firmą Nitro-Chem, w pewnym sensie tworząc układ, który teraz wychodzi na jaw.

Historia sięgająca 2017 roku

Przyczyn tej sytuacji należy szukać w zamachach personalnych, które sięgają 2017 roku, kiedy to ówczesny minister obrony, Antoni Macierewicz, mianował gen. Grzegorza Hałupkę dowódcą 6. Brygady. Jego dotychczasowe doświadczenia w Żandarmerii Wojskowej budziły kontrowersje, zwłaszcza że nigdy nie skakał ze spadochronem. W tym samym czasie na kluczową pozycję w brygadzie awansował ppłk Marcin M., który z czasem stał się ważnym graczem w tego rodzaju operacjach.

Obawy generała Grodzkiego

W podcaście gen. Grodzki przypomniał spotkanie z 2018 roku, które zwołał gen. Hałupka. Uczestniczył w nim również ppłk M., który miał przedstawić plan dotyczący detonaży. Z relacji Grodzkiego wynika, że wówczas padły słowa o wysadzaniu radioaktywnych substancji, co go przerażało. Mimo to, w rozmowie okazało się, że on sam nie został wezwany jako świadek do przesłuchania w tej sprawie, co zdecydowanie podważa zaufanie do instytucji, które powinny dbać o bezpieczeństwo.

W dalszej części rozmowy generał wskazuje, że ppłk M. miał zręcznie załatwiać kwestie finansowe na rzecz organizacji wydarzeń w brygadzie, na które wpływy pochodziły z instytucji. Po zorganizowaniu jednego z takich świąt, osobnicy z WITU oraz Nitro-Chemu pojawili się w jednostce jako goście. To wydarzenie zdaje się być kluczowe dla zrozumienia, jak doszło do zaistniałej sytuacji.

Jak na ironię, podczas gdy generał Grodzki walczył z osobami wyjaśniającymi sytuację, gen. Koziatek, jego następca, postanowił przekazać informacje Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. To wywołało dalsze wątpliwości dotyczące braku ochrony kontrwywiadowczej w armii oraz niejasnych wpływów politycznych. Zamiast wyjaśniać sprawę, odpowiednie instytucje wydają się milczeć, a cała sytuacja pozostaje w cieniu, wciąż czekając na swoje „zabranie głosu”.

Wszystkie te wydarzenia stawiają w obliczu pytania: jak długo jeszcze można ignorować alarmujące sygnały, które mogłyby uratować zdrowie wielu niewinnych ludzi oraz zapewnić bezpieczeństwo narodowe? Wciąż nie można ignorować ironii losu, gdyż historia ta na pewno pozostawi trwały ślad w dziejach polskiego wojska.

Źródło/foto: Onet.pl

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie