W podtarnowskich Niedomicach (woj. małopolskie) miało miejsce zdarzenie, które wstrząsnęło lokalną społecznością. Klient, wchodząc do sklepu, spodziewał się, że Teresa, 35-letnia ekspedientka, jest na zapleczu. Ku jego przerażeniu, odnalazł ją leżącą w kałuży krwi, ofiarę brutalnego morderstwa. Mimo długiego śledztwa sprawca zbrodni pozostawał na wolności przez ponad 20 lat.
ZBRODNIA W SPOKOJNEJ WSI
Niedomice to niewielka miejscowość, gdzie wszyscy się znają. Kiedy wieść o makabrycznym wydarzeniu rozeszła się po wsi, mieszkańcy byli zszokowani. Jak to możliwe, że tak beztroskie miejsce stało się tłem dla bestialskiego zabójstwa? Ofiarą była zawsze uśmiechnięta Teresa, znana i lubiana przez lokalną społeczność.
23 stycznia 2001 roku Teresa obsługiwała ostatnich klientów w sklepie spożywczo-przemysłowym. Młody mężczyzna wszedł do środka, zrobił zakupy i zniknął. Niestety, wrócił, ale w zupełnie innym celu. Sprawcą okazał się 17-letni Marek T., uczeń zawodówki, który odebrał życie niewinnej kobiecie.
BRUTALNA ZBRODNIA
Sprawa jest szokująca – ciosy zadane Teresie sięgały liczby 21, a użyto do tego ostrego narzędzia. Był to nie tylko akt agresji, ale brutalny atak, który doprowadził do ciężkich obrażeń, w tym uszkodzenia krtani i tętnicy szyjnej. Po tym, jak Teresa wykrwawiła się na podłodze, sprawca ukradł jej torebkę z około 170 zł oraz butelkę wódki, po czym uciekł.
PUSTKA W ŚLEDZTWIE
Ciało kobiety odnalazł przypadkowy klient, który był zszokowany widokiem, jaki zastał. Mimo wszelkich wysiłków, śledztwo trwało latami, a poszukiwania mordercy nie przynosiły rezultatów. Sprawa została umorzona, a zbrodnia stała się niewyjaśnioną tajemnicą.
PRZEŁOM PO LATACH
Wszystko zmieniło się, gdy policjanci z małopolskiego Archiwum X powrócili do sprawy. Po dwóch dekadach, a dokładnie w 2022 roku, na podstawie szczegółowych badań genetycznych zatrzymano Marka T., mieszkańca powiatu tarnowskiego. Skrupulatne badania DNA, które przeprowadzono na 672 osobach, ujawniły ślad przypisany sprawcy z Niedomic.
WYWÓD W SĄDZIE
Choć Marek T. początkowo przyznał się do części winy, wkrótce zmienił zeznania. Sąd Okręgowy w Tarnowie w maju 2024 roku uznał go winnym i skazał na 15 lat więzienia. Obie strony – prokuratura oraz obrona – złożyły apelacje, wnosząc o różne zmiany w wyroku.
SPRAWIEDLIWOŚĆ I JEJ ODZWIERCIEDLENIE
Dzięki decyzji Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 10 grudnia, ostateczną karę utrzymano, ale zmiękczono kwalifikację czynu, eliminując z niej motyw rabunkowy. Sędzia Tomasz Szymański wyjaśnił, że decyzja ta wynikała z minimalizacji winy sprawcy, który w chwili zbrodni był niepełnoletni.
W ocenie sądu zamiar kradzieży mógł pojawić się dopiero po brutalnym ataku. Co ciekawe, sąd stwierdził, że „nie tyle ustalono, że oskarżony działał bez motywu, ile nie udało się go określić”. Mimo wielu kontrowersji, wyrok jest prawomocny i zamyka sprawę, która przez lata nękała lokalną społeczność.
Obrona oskarżonego oraz prokuratura zamierzają walczyć o swój punkt widzenia, nie wykluczając skarg kasacyjnych. Kolejne posiedzenie sądu z pewnością rozgrzeje emocje związane z tą dramatyczną sprawą, która na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców Niedomic.