W piątek Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, ma zostać zatrzymany i przymusowo doprowadzony przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. Choć przekazał wcześniej, że nie zamierza stawić się przed komisją dobrowolnie, zadeklarował brak oporu wobec policji. Dodał, iż obecnie przebywa poza granicami Polski. W czwartek wieczorem dziennikarze „Faktu” dostrzegli go na lotnisku w Brukseli.
DECYZJA SĄDU PODJĘTA
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie wyraził zgodę na zatrzymanie Ziobry i przymusowe doprowadzenie go na posiedzenie komisji, które zaplanowano na piątek o godzinie 10:30. W mediach społecznościowych skomentował tę decyzję, nazywając ją „przestępczą”. Zapewniał jednocześnie, że poinformuje policję, która go odwiedzi, ale nie zamierza stawiać czynnego oporu.
PLAN ZIOBRY ZALEŻY OD ZDROWIA
O to, czy Ziobro pojawi się na komisji, zapytaliśmy Michała Wójcika, bliskiego współpracownika byłego ministra. Wójcik zauważył, że sam Ziobro jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji, a jego obecność może zależeć od stanu zdrowia, w związku z rehabilitacją, którą obecnie przechodzi.
Do czwartkowego wieczoru nie było pewne, czy polityk wróci do kraju. O godzinie 19:40 zaplanowany był rejs Polskich Linii Lotniczych LOT do Warszawy, a dziennikarze „Faktu” potwierdzili, że widzieli go wcześniej na lotnisku w Brukseli. Zbigniew Ziobro dowiedział się w grudniu 2023 roku o swoim nowotworze przełyku i w 2024 roku całkowicie wycofał się z życia publicznego, rozpoczynając intensywne leczenie.
POWODY LECZENIA ZA GRANICĄ
W wywiadzie udzielonym Polsat News pod koniec marca wyjawił, że zdecydował się na leczenie poza Polską z powodu nienawistnych komentarzy w sieci. Chciał uniknąć sytuacji, w której jego lekarze będą zastraszani, dlatego wybrał operację za granicą, zapewniając tym samym komfort zarówno sobie, jak i swoim lekarzom.
Na platformie X, 14 października 2024 roku, Zbigniew Ziobro zamieścił post, do którego dołączył zdjęcia ze swojego pobytu w szpitalu, gdzie na jego stroju widniało logo szpitala „UZ Leuven” z belgijskiego Leuven.
ŻONA I DZIECI W BRUKSELI
W Brukseli przebywa również żona Ziobry, Patrycja Kotecka-Ziobro, która pełni rolę doradcy europosłów. Ich dzieci także uczą się w tym mieście — starszy syn Jan Jerzy, urodzony w 2011 roku, oraz młodszy Andrzej, który przyszedł na świat w październiku 2015 roku, uczęszczają do elitarnej placówki, gdzie nauczanie odbywa się w języku angielskim i francuskim.
Jednostka BOA można, zgodnie z doniesieniami, pojawić się w domu Zbigniewa Ziobry. Czas pokaże, czy były minister stawi się na komisji sprawdzającej okoliczności dotyczące Pegasusa i jakie konsekwencje do tego doprowadzą.
