W sercu Pruszcza Gdańskiego doszło do niecodziennego incydentu, który na pewno nie umknie uwadze lokalnej społeczności. Policjanci kryminalni wytropili 32-letniego mężczyznę, który włamał się do garażu i altany, a także zdefraudował mienie z czterech niezamkniętych samochodów. Bilans strat opiewa na kwotę niemal 17 tysięcy złotych, co przyciąga uwagę nie tylko śledczych, ale i właścicieli zatroskanych o swoje dobytek.
KOMU POTRZEBNE SŁABE ZAMKI?
Kradzież, jaką dopuścił się ten delikwent, nie była incydentem jednorazowym. W okresie od lipca do września br. w regionie Pruszcza Gdańskiego miało miejsce kilka podobnych zdarzeń, gdy to złodzieje zwierzyli się na łaskę u niezamkniętych pojazdów oraz pomieszczeń gospodarczych. Wśród skradzionych przedmiotów znaleziono m.in. elektronarzędzia, portfele, plecaki, dokumenty i części samochodowe. Czyżby mieszkańcy zapomnieli o podstawowych zasadach bezpieczeństwa?
POLICJA NIE ŚPI!
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim, na pewno zasługują na uznanie. Zbierając fragmenty brakujących puzzli, ustalili krąg podejrzanych, którego stałym gościem okazał się 32-latek, powiązany z tymi przestępstwami. Ostatni tydzień przyniósł zwrot akcji – mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
SPRAWDZONY RECYDYWISTA
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu aż sześciu zarzutów – dwóch dotyczących kradzieży z włamaniem oraz czterech zwykłych kradzieży. Co ciekawsze, 32-latek będzie musiał odpowiedzieć jako recydywista, co w jego przypadku oznacza poważniejsze konsekwencje. Kradzież z włamaniem w warunkach powrotu do przestępstwa grozi karą do 15 lat pozbawienia wolności. Ciekawe, czy w końcu nauczy się, że życie „na krawędzi” nie jest najbezpieczniejszą opcją.
Na koniec warto zadać pytanie: kiedy w końcu mieszkańcy zaczną dbać o swoje mienie i zabezpieczenia? Chociaż w tym przypadku zuchwały złodziej został złapany, to nie ma gwarancji, że na horyzoncie nie pojawią się jego następcy, gotowi skorzystać z naszej ludzkiej naiwności.
Źródło: Polska Policja