Policjanci z Komisariatu Policji w Brzeszczach zatrzymali 41-letniego mieszkańca tej miejscowości, który podejrzewany jest o kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji drogowej. Sobotnie zdarzenie, które miało miejsce 28 września, wzbudziło nie tylko niepokój świadków, ale także wzmożoną działalność służb mundurowych.
KIEROWCA ULTIMATUM: ALKOHOL I UCIEKAJĄCA Z SZOSY SUBARU
Tuż po godzinie 12 operator numeru alarmowego 112 odebrał zgłoszenie od zaniepokojonych świadków, którzy widzieli, jak osobowe Subaru wypadło z jezdni na ulicy Kościuszki, uszkadzając przy tym ogrodzenie. Oto obraz współczesnej rzeczywistości – sprawca nie tylko narusza przepisy, ale również postanawia uciekać z miejsca zdarzenia. Policjanci, z pełnym profesjonalizmem, szybko podjęli działania w celu ustalenia sprawcy.
W ŚLEDZTWO WKRACZA POLICJA
Funkcjonariusze szybko doszli do przekonania, że ze sprawą związany jest 31-letni mieszkaniec Brzeszcz. Niezwłocznie udali się do jego miejsca zamieszkania, gdzie potwierdzili, że mężczyzna był nietrzeźwy. Okazało się, że to on odpowiedzialny jest za chaos na drodze, siedząc za kierownicą samochodu, który należał do znajomego. Policjanci postanowili zatrzymać go, a do badań na obecność alkoholu oraz innych substancji wykorzystywano próbki krwi, co pozwoli biegłym na określenie czasu spożycia trunków.
SUROWE KONSEKWENCJE I ZBIOROWE KARY
Nie ma co się oszukiwać – za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, czeka go co najmniej trzyletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a także grzywna, która niejednego mogłaby przyprawić o zawrót głowy. Co gorsza, jeśli badanie wykaże, że w krwi mężczyzny znajduje się co najmniej 1,5 promila alkoholu, policjanci zarekwirować mu mogą powypadkowe Subaru, co już daje do myślenia o tym, jak wielką cenę przyjdzie zapłacić za chwilę szaleństwa.
Na koniec nasuwa się jedno zasadnicze pytanie: jakim cudem ci, którzy mają pełną świadomość zagrożeń związanych z jazdą po alkoholu, wciąż siadają za kierownicą? Czas najwyższy, aby na drogach zapanowała zdrowa refleksja i ograniczenia, bo tragedie czekają tuż za rogiem.
Źródło: Polska Policja