34-letni lęborczanin może trafić za kratki nawet na 10 lat za kradzież rozbójniczą, którą popełnił w lokalnym dyskoncie. Mężczyzna, chcąc się wzbogacić o trzy butelki alkoholu, postanowił nie tylko je ukraść, ale także w brutalny sposób zaatakować interweniującego ochroniarza, rzucając w niego butelkami i grożąc mu śmiercią.
AKCJA W DYSKONCIE
Do całej sytuacji doszło w miniony wtorek w jednym z lęborskich dyskontów. Pracownik ochrony, znający mężczyznę z wcześniejszych incydentów, postanowił go obserwować i uniemożliwić mu ewentualny odskok z skradzionym towarem. Jak przewidziano, złodziej, nie zważając na nic, chwycił trzy butelki alkoholu o wartości około 130 zł, a następnie czmychnął ze sklepu.
BRUTALNOŚĆ I AGRESJA
Gdy ochroniarz próbował mu zatrzymać drogę, mężczyzna bez wahania rzucił jedną z butelek, trafiając go w głowę. Na tym nie poprzestał – rękoma wyjaśniał zasady „równouprawnienia” w nieco brutalniejszy sposób, uderzając pracownika ochrony w twarz i grożąc mu, że potrafi zafundować mu śmiertelną niespodziankę. Jednak na szczęście w tym dramatycznym momencie do akcji wkroczył drugi ochroniarz, który pomógł obezwładnić niebezpiecznego złodzieja.
POLICJA W INTERWENCJI
Po przybyciu na miejsce patrolu policji, sprawca został zatrzymany. Okazało się, że 34-latek z Lęborka ma na sumieniu nie tylko kradzież rozbójniczą, ale także sześć innych kradzieży, które w ostatnim czasie popełnił w lęborskich sklepach, kradnąc alkohol oraz artykuły spożywcze i przemysłowe. Trudno nie zadać pytania – czy mężczyzna zamierzał zorganizować bankiet w piwnicy, czy może po prostu zaspokajał swój konsumpcyjny głód?
SANKCJE PRAWNE
Po zatrzymaniu 34-latek został przewieziony do prokuratury, gdzie zdecydowano o nałożeniu na niego środków zapobiegawczych. Oprócz policyjnego dozoru, mężczyzna nie może zbliżać się do pokrzywdzonego na mniej niż 50 metrów oraz opuszczać kraju. Czy skradzione butelki alkoholu opłacą się ceną 10 lat pozbawienia wolności? Wydaje się, że w tym przypadku namiastka wolności z pewnością nie będzie smakować jak najlepszy trunek.
Źródło: Polska Policja