Tak dramatycznego incydentu na polskich drogach nie pamiętamy od wielu lat. W nocy 18 października w Borkowie, pędząca ciężarówka wjechała w stojący w korku szereg dwudziestu samochodów. Tragiczny bilans to cztery ofiary śmiertelne oraz wielu rannych, spośród których większość stanowią kibice wracający z meczu piłkarskiego. Ekspert zaleca, aby kierowcy wiedzieli, co zrobić w sytuacji zatoru na autostradzie.
Remont trasy S7 i zwiększone ryzyko
W miejscu zdarzenia trwały prace remontowe, co spowodowało zwężenie drogi oraz wprowadzenie ograniczenia prędkości. Jeśli położymy na szali emocje kibiców powracających po meczu Lechii Gdańsk z Legią Warszawa, który zakończył się wynikiem 0:2, oraz wieczorny duży ruch, to cała sytuacja staje się jeszcze bardziej tragiczna. Korki przyczyniły się do zablokowania drogi i czekania na wielogabarytowe manewry ciężarówki.
Chwilowy dramat – skutki niedostosowania prędkości
W pewnym momencie kierowca ciężarówki, Mateusz M. (37 l.), nie zauważył przeszkody i, nie hamując, z impetem rozpoczął demolowanie samochodów stojących w korku. Sytuacja rozegrała się w zaledwie dziesięć sekund, a skutki były opłakane. W wyniku potężnego zderzenia, niektóre pojazdy zapaliły się, a w dwóch z nich zginęli dwaj mali chłopcy (10 i 12 lat). W innym aucie zmarły kolejne dwie osoby, według nieoficjalnych informacji również dzieci – rodzeństwo. Rannych zostało kilkanaście osób.
Czy można było zapobiec tragedii?
W obliczu tak dramatycznej sytuacji kierowcy stojący w korku mieli bardzo ograniczone możliwości obrony, jednak nie byli całkowicie bez szans. Jak twierdzi ekspert Łukasz Zboralski, warto pamiętać o dwóch istotnych kwestiach:
Pierwsza z nich to zawsze włączanie świateł awaryjnych, gdy zbliżamy się do przeszkody. Pulsujące światła znacznie lepiej przyciągają uwagę innych kierowców niż standardowe hamulce.
Druga rada dotyczy utrzymywania większego odstępu między naszym pojazdem a samochodem przed nami, a także skręcanie kół w bok. Taka technika może nie tylko zminimalizować siłę ewentualnego uderzenia, ale także stwarza możliwości szybszej ucieczki w razie zagrożenia. W momencie kolizji nasz samochód ma większe szanse na wypchnięcie poza korki, a nie prosto w inne auto.
Reperkusje prawne i społeczne
Po tragicznym incydencie prokuratura domagała się odpowiedzialności karnej kierowcy, jednak sąd nie zgodził się na stawianie mu zarzutów zabójstwa. Tak czy inaczej, to zdarzenie stawia ważne pytanie o bezpieczeństwo na drogach, zwłaszcza w kontekście seniorów oraz innych osób znajdujących się w niebezpieczeństwie. W świetle tego wypadku, opinia społeczna z pewnością podniesie ważność kwestii świadomości i prewencji w ruchu drogowym.
