Na początek coś, co wywoła uśmiech na twarzy realistów: w Cikowicach dzielnicowi policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bochni znów wzięli na celownik osobnika, który najwyraźniej nie miał zamiaru grać fair. Aż trudno w to uwierzyć, ale oto 29-latek z powiatu wielickiego został zatrzymany, bo okazało się, że jest poszukiwany… dwoma listami gończymi. I to nie koniec jego problemów!
Ucieczka od wymiaru sprawiedliwości?
Wszystko zaczęło się 1 września o 21:30, kiedy to policjanci zauważyli osobowego fiata. W środku znajdowały się dwie osoby, a po dokonaniu legitymizacji okazało się, że jeden z pasażerów jest prawdziwą atrakcją dla mundurowych. 29-latek, mieszkańca powiatu wielickiego, nie miał pojęcia, że jego dane w systemie policyjnym wywołają taki szok. Mężczyzna był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Wieliczce, który na podstawie dwóch obowiązujących nakazów doprowadzenia wydał na niego wyrok. Jak się okazuje, kara wynosi łącznie niemal półtora roku pozbawienia wolności. Ale czy i to wystarczy, by wyciągnąć go z kłopotów?
Nielegalne znalezisko
Jakby tego było mało, podczas rutynowej interwencji w ręce policjantów wpadła jeszcze jedna przeoczona sprawa. Po dokładnej kontroli okazało się, że 29-latek miał przy sobie susz roślinny. Wykonane na miejscu badanie testerem nie pozostawiło złudzeń – to była marihuana. Mundurowi zabezpieczyli substancję, a mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Czyżby nieprzemyślana decyzja i kolejne nagromadzenie przewinień miały sprawić, że jego pobyt za kratkami się wydłuży?
Oto przykład, jak jedno złe posunięcie może przekreślić szansę na normalne życie. Trudno zatem nie być ironistą, myśląc o wymiarze sprawiedliwości. Czy następnym razem, gdy przyjdzie mu zaplanować ucieczkę od odpowiedzialności, wybierze bardziej przemyślaną drogę? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – w Cikowicach na pewno jeszcze o nim usłyszymy!
Źródło: Polska Policja