W Kwidzynie doszło do szokującego incydentu, który na długo zapadnie w pamięć lokalnych mieszkańców. 30-letni mężczyzna, oskarżony o kradzież rozbójniczą, z pewnością zastanawia się teraz nad skutkami swoich działań.
PRZEMOC I UJĘCIE
Do zdarzenia doszło 15 lutego w dwóch sklepach na ulicy Warszawskiej i Korczaka. Mężczyzna, który odwiedził te same miejsca tego samego dnia, nie miał zamiaru być tylko przeciętnym klientem. Skierował swoje kroki prosto w stronę działu chemii, gdzie przywłaszczył sobie maszynki do golenia, perfumy i balsamy. W finale jego wizyty do koszyka trafiły również orzeszki, które kompanował z zamiarem ucieczki. Kiedy jednak na jego drodze stanęli pracownicy, próbując powstrzymać go przed ucieczką, mężczyzna użył przemocy. Szarpał oraz bił ich, co podkreśla nie tylko jego bezczelność, ale też brak jakiejkolwiek empatii.
POLICJA I ARESZTOWANIE
Poinformowana o sprawie kwidzyńska policja szybko przystąpiła do działania. Nie minęło dużo czasu, a 30-latek został zatrzymany i wkrótce postawiony przed obliczem prokuratury. Ciekawe, czy mężczyzna zdaje sobie sprawę, że jego chwila „zabawy” kosztować go będzie nie tylko wolność, ale także długie miesiące refleksji w areszcie. Prokuratura Rejonowa w Kwidzynie wszczęła śledztwo i postawiła mu zarzut kradzieży rozbójniczej.
SUROWY WYROK
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Kwidzynie zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy. Od teraz to za kratkami będzie musiał zastanowić się nad swoją przeszłością i szansą na nowy start. A może z perspektywy czasu zrozumie, że kradzież nie jest sposobem na życie, a jego bezmyślne decyzje mogą prowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji, które nie opuści go na długo.
Źródło: Polska Policja
