Dzielnicowi z Lipska dokonali zatrzymania 73-letniego mężczyzny, podejrzewanego o kradzież elektrycznego roweru. Oszust zdążył już dojechać do swojego domu, położonego niemal 20 kilometrów od miejsca przestępstwa. Mężczyzna, mieszkaniec powiatu sokólskiego, usłyszał zarzut kradzieży, za który może otrzymać karę pozbawienia wolności do pięciu lat.
Kradzież i Szybka Reakcja Policji
Wszystko zaczęło się od telefonu, który otrzymali dzielnicowi z Posterunku Policji w Lipsku. Zaniepokojona kobieta zgłosiła, że nie zabezpieczony rower elektryczny został skradziony ze stojaka. Pokrzywdzona oszacowała wartość straty na ponad 3 tysiące złotych, co wzbudziło ogromne zainteresowanie funkcjonariuszy. Natychmiast rozpoczęli oni poszukiwania skradzionego jednośladu i namierzyli sprawcę.
Wyprawa na Posesję Podejrzanego
Policjanci ustalili, że podejrzany prawdopodobnie przemieszczał się skradzionym rowerem. Funkcjonariusze pojechali na jego posesję, oddaloną od Lipska o krótki dystans, gdzie odkryli poszukiwany pojazd. Działania policji, choć efektywne, mogą budzić pewne wątpliwości — jak można tak łatwo przejąć cudzą własność i dotrzeć z nią w tak komfortowe miejsce?
Teraz 73-latek czeka na dalszy rozwój wypadków w policyjnym areszcie, a zarzut kradzieży z pewnością nadwyręży jego spokojną emeryturę. Ciekawie będzie obserwować, jak taka sytuacja wpłynie na postrzeganie osób starszych w kontekście przestępczości, gdyż często są one utożsamiane z życiem w zgodzie z prawem, a nie z jego łamaniem. Warto mieć na uwadze, że każda osoba, niezależnie od wieku, może poddać się złym emocjom i pokusom, a w tym przypadku 73-latek najwyraźniej postanowił zasmakować w kryminalnym życiu.
Źródło: Polska Policja