Dwaj młodzi mężczyźni wpadli w ręce bydgoskiej policji po tym, jak zwrócili uwagę funkcjonariuszy swoim nerwowym zachowaniem. 18-latek oraz jego 19-letni kolega zostali zatrzymani, a przy ich osobach znaleziono znaczne ilości narkotyków. Teraz grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
INWESTIGACJA NA ULICY KONOPNICKIEJ
Do incydentu doszło 4 listopada 2024 roku, kiedy to policjanci z bydgoskiej komendy patrolowali ulice. Wzrok ich przykuło dwóch młodzieńców, którzy zachowywali się w sposób, który wzbudził podejrzenia. Funkcjonariusze postanowili wylegitymować mężczyzn i dowiedzieć się, co stoi za ich niepokojącym zachowaniem.
NARKOTYKI POD NOSAMI POLICJANTÓW
Już w momencie, gdy policjanci podeszli do mężczyzn, wyczuli zapach marihuany. Szybko okazało się, że ich podejrzenia były uzasadnione – starszy mężczyzna miał przy sobie 70 gramów kryształu, natomiast młodszy, świętujący w dniu zatrzymania swoje 18. urodziny, przemycał niemal 90 gramów tego samego narkotyku oraz ponad 30 gramów suszu roślinnego. Przeprowadzone wstępne badania potwierdziły, że zabezpieczone substancje to 3-CMC oraz marihuana. Narkotyki zostały zarekwirowane, a młodzi bydgoszczanie zatrzymani.
PRAWO ŻELAZNE, ALE SPRAWIEDLIWE
Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości narkotyków, co w Polsce może skutkować surową karą. Dzień po zatrzymaniu prokurator zapoznał się z zebranym materiałem dowodowym i poparł wniosek policji o ich tymczasowe aresztowanie. Sąd wkrótce podejmie decyzję o dalszym losie mężczyzn.
Choć sytuacja ta może wydawać się dramatyczna, dla wielu osób jest to kolejny przykład na to, jak ważne jest przestrzeganie prawa i jakie konsekwencje mogą ponieść ci, którzy decydują się na działalność związaną z narkotykami. Czas pokaże, jakie wyroki zapadną w tej sprawie, ale jedno jest pewne – dla tych młodych ludzi to lekcja, z której nie zapomną przez długi czas.
Źródło: Polska Policja