W centrum Kędzierzyna-Koźla doszło do nietypowego incydentu, który można by uznać za tragikomedię w codziennym życiu. 65-letni mężczyzna wpadł w sidła policji po tym, jak próbował ukraść elektronarzędzia o wartości 2,5 tysiąca złotych. Ale to nie koniec tej skomplikowanej historii, bo sprawdzenie tożsamości staruszka ujawniło więcej niż tylko histeryczną próbę kradzieży.
FELIETON Z ŻYCIA WZIĘTY
Funkcjonariusze zostali sprowadzeni do jednego z lokalnych marketów przez zaniepokojonego pracownika ochrony. Ten z pasją nieznaną policjantom właśnie próbował ująć mężczyznę, który beztrosko omijał kasy z cennym łupem w ręku. Obraz żartobliwy — senior z narzędziami, które budziłyby pożądanie niejednego majsterkowicza. Ale komedia tej sytuacji szybko przekształciła się w dramat: niespodziewanie dla ratownika w mundurze okazało się, że 65-latek ma więcej na sumieniu niż tylko pokusę kradzieży. Policjanci odkryli, że mężczyzna był poszukiwany przez sąd z powodu zaległości w płaceniu grzywny. Scenariusz, któremu daleko do stereotypowego obrazu „dziadka z kocem na nogach”!
PIENIĄDZE I WYBÓR MIĘDZY KĄPIELĄ A ZAKUPAMI
Podczas przesłuchania senior tłumaczył, że ukradł elektronarzędzia w desperacji, nie mając pieniędzy na godne życie. Ale gdy na jaw wyszło, że ma środki na uregulowanie zaległych długów, jego historia straciła na wiarygodności. Nawet w obliczu groźby kary więzienia, senior postanowił w końcu zapłacić grzywnę. To dowód na to, że desperacja może wciąż prowadzić do dorożkarskiego dylematu — wybór między skazaniem się na nocleg za kratkami a skuszeniem się na promocję w markecie.
Teraz nad 65-latkiem wisi widmo kolejnej kary. Za kradzież czeka go proces, a sąd może wymierzyć mu karę nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Czyżby to była przestroga dla innych seniorów, że łapanie promocji nie zawsze kończy się tylko utratą pieniędzy? Z pewnością w przyszłości, przy każdej wizycie w markecie, interaktywna scena z zaułka życia przypominać będzie o tym pechowym łowcy elektronarzędzi. Jak widać, wygląd zewnętrzny nie zawsze odzwierciedla wewnętrzne zaplecze!”
Źródło: Polska Policja