Dzisiaj jest 25 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Zatrzymanie 24-latka po włamaniu do baru w mieście

Rzeszów, jak się okazuje, znów dostarczył emocjonujących informacji. Policjanci na gorącym uczynku ujęli 24-latka, który włamał się do lokalu gastronomicznego. Mężczyzna, spłoszony przybyciem funkcjonariuszy, zaczął uciekać, jednak nie udało mu się długo dopaść wolności. W trakcie ucieczki wyrzucał zrabowane pieniądze, co czyniło jego ucieczkę bardziej widowiskową.

WYPADEK NOCNY NA ULICY 3 MAJA

Incydent miał miejsce wczoraj po godzinie 1 w nocy, gdy dyżurny otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny kopiącego w drzwi jednego z lokali przy ulicy 3 Maja. Na miejsce natychmiast skierowano policyjny patrol. Funkcjonariusze początkowo nie natrafili na nikogo podejrzanego, ale sytuacja szybko się zmieniła. Z ciemności wyłonił się mężczyzna, który, dostrzegając policjantów, natychmiast rzucił się do ucieczki w stronę ulicy Zygmuntowskiej.

PRZEKREŚLONE NADZIEJE PEWNEGO LAPANA

W trakcie ucieczki, 24-latek pozbywał się swoich „zdobyczy”. Na ulicy Zygmuntowskiej, policjanci zebrali resztki jego łupów – banknoty, monety oraz rękawiczkę, które wyrzucił w panice. Nie minęło długo, a mężczyzna został ujęty przez stróżów prawa, którzy z łatwością doprowadzili go do radiowozu. Jak się okazało, był to bezdomny, pozbawiony stałego adresu.

WŁAMANIE, CZCIO, KASA – WSZYSTKO W JEDNYM LOKALU

Funkcjonariusze postanowili zbadać miejsce zdarzenia i odkryli, że mężczyzna włamał się do gastronomicznego lokalu. Przy użyciu niewielkiej siły podważył zsuwkę okna, co dało mu dostęp do wnętrza. Z kasy wyniósł około 400 złotych, co w kontekście takiego czynu wydaje się być dość ubogim zyskiem.

SPRAWIEDLIWOŚĆ WCKLUMINA

Dochody w tej sprawie przejęli śledczy z lokalnego komisariatu. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Teraz pozostaje mu jedynie czekać na decyzję prokuratora, który wyznaczy dobrowolną karę za jego nocny skok do gastronomii. To historia, która przypomina, że nie zawsze warto dać się ponieść chwilowym emocjom. Szkoda, że uczucia mężczyzny okazały się krótkotrwałe, a jego nocne dążenie do bogactwa zakończyło się w radiowozie policyjnym.

Źródło: Polska Policja

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie