W czwartek prokuratura Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu i postawieniu zarzutów pięciu osobom, które miały udział w śmierci Matthew Perry’ego. Według ustaleń, wykorzystywały one problem uzależnienia aktora od ketaminy.
Wśród oskarżonych znajdują się dwaj lekarze, osobisty asystent Perry’ego oraz dilerka narkotykowa Jasveen Sangha, znana jako „królowa ketaminy”. Według śledczych, Perry zgłosił się do nich po tym, jak klinika, w której się leczył, odmówiła zwiększenia dawki leku. Sangha miała sprzedać aktorowi 50 fiolków substancji za 11 tysięcy dolarów, w tym tę, którą zażył w dniu swojej śmierci.
Anne Milgram z amerykańskiej Agencji do Walki z Narkotykami (DEA) zauważyła, że Perry chciał leczyć się z depresji i stanów lękowych, co finalnie poprowadziło go do osób, które bez skrupułów wykorzystały jego problemy dla własnych celów. Ponadto, sprzedawali mu ketaminę po bardzo zawyżonych cenach. Za fiolkę warta 12 dolarów, Perry płacił im 2 tysiące dolarów.
W odkrytym tekście przesłanym przez jednego z lekarzy podczas kontaktu z aktorem czytamy: „Zastanawiam się, ile ten kretyn zapłaci”. Po publikacji informacji o śmierci Perry’ego, grupa próbowała zataić powiązania z aktorem.
Matthew Perry, znany z roli Chandlera Binga w serialu „Przyjaciele”, został znaleziony martwy w swoim apartamencie w Los Angeles 28 października ubiegłego roku. Aktor leżał w jacuzzi. Pomimo orzeczenia koronera o nieszczęśliwym wypadku, sekcja zwłok ujawniła obecność ketaminy w organizmie, co przyczyniło się do jego śmierci.
Perry był pod kontrolowaną terapią ketaminą na depresję. Śledczy twierdzą, że ketamina z terapii nie mogła wpływać na aktora w momentach śmierci. Poziom ketaminy w organizmie Perry’ego był bardzo wysoki, co sugeruje dostarczenie mu substancji z nielegalnego źródła.
Matthew Perry zyskał popularność dzięki roli w „Przyjaciołach” oraz występom w innych produkcjach. Mierzył się z problemem uzależnienia, który opisał w książce wydanej w 2022 roku. Lekarz sądowy potwierdził, że od dwóch lat nie zażywał substancji psychoaktywnych poza kontrolą.
Źródło/foto: Polsat News