Dwaj mężczyźni postanowili spróbować szczęścia w nietypowy sposób, włamać się do restauracji przez okno drive thru. Udało im się zabrać kasetki z pieniędzmi, jednak radość ze skradzionego łupu nie trwała długo. Już wkrótce zostali zatrzymani przez policję i usłyszeli zarzuty dotyczące kradzieży oraz włamania. Jak się okazało, ich przestępcza aktywność nie ograniczała się jedynie do tego incydentu. Teraz mogą stanąć przed sądem i stawić czoła karze wynoszącej nawet do 10 lat więzienia.
AlaRm W NOCNEJ RESTAURACJI
Wczesnym porankiem, tuż po godzinie czwartej, usłyszeć można było dźwięk alarmu z jednej z restauracji w Brzegu. Policjanci nie zwlekali ani chwili i natychmiast udali się na miejsce zdarzenia. Jakież było ich zdziwienie, gdy odkryli włamanie, a zabezpieczone dowody sugerowały, że zamaskowani sprawcy dostali się do lokalu, wyłamując okno drive thru. Procedura się powtórzyła, bo owocem ich działań była kradzież kasetek z pieniędzmi.
SPRAWIEDLIWOŚCI STANĄ NA DRODZE
Kryminalni szybko podjęli działania i już po kilku dniach zatrzymali podejrzewanych mieszkańców powiatu brzeskiego, którzy, co ciekawe, mieli na swoim koncie wcześniejsze przestępstwa dotyczące kradzieży. W trakcie postępowania prokuratorskiego wyszło na jaw, że jeden z zatrzymanych był również zamieszany w inne włamanie do magazynów, gdzie zrabował metalowe elementy, dokumenty i klucze do samochodu. Zebrane dowody pozwoliły na postawienie mężczyznom zarzutów kradzieży i włamań, co w świetle polskiego prawa może skończyć się dla nich surową karą do 10 lat za kratkami.
Na koniec pozostaje pytanie: czy ci panowie naprawdę myśleli, że ich wyczyn pozostanie niezauważony? Ich błędne przeświadczenie o bezkarności i sprawne działania organów ścigania powinny być dla wszystkich nie tylko przestrogą, ale również nauką, że przestępczości nikt nie uchwyci w objęciach niewiedzy.
Źródło: Polska Policja