W ostatnich dniach policjanci z Terespola zajmowali się interesującą sprawą, w której udział wzięli dwaj mężczyźni w wieku 28 i 36 lat, podejrzewani o kradzież z włamaniem. Ich niecne działania skierowane zostały na garaż wynajmowany przez obywatela Białorusi. Złodzieje skradli mienie o wartości ponad 10 tys. zł, po czym mieli czelność wrócić po to „co należało do nich”. Policja działała skutecznie i odzyskała większość skradzionych przedmiotów.
POWRÓT ZŁODZIEJÓW DO GARAŻU
Sytuacja miała miejsce w minioną sobotę, kiedy to funkcjonariusze komisariatu w Terespolu otrzymali zgłoszenie o włamaniu, które zdarzyło się dzień wcześniej. Złodzieje, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, wrócili po „łupy”. Ciekawe, co im wówczas w głowach zagościło – może myśleli, że nikt ich nie zobaczy? Jakież było ich zdziwienie, gdy wpadli w ręce policji na gorącym uczynku.
SUBSTANCJE ZABRONIONE I ZATRZYMANIA
Podczas interwencji mundurowi ujawnili u jednego z mężczyzn rurkę z białym proszkiem, który po badaniach okazał się kokainą. Można zadać pytanie – czy zamieszanie związane z kradzieżą nie wystarczało, by nie pchać się w dodatkowe tarapaty? Policjanci zabezpieczyli nie tylko skradzione przedmioty, ale również gotówkę na poczet potencjalnych kar. A zresztą, kto się nie uczy na własnych błędach, ten zasługuje na nauczkę.
SYTUACJA POD KONTROLĄ
Sprawa trafiła w ręce kryminalnych z Terespola, którzy błyskawicznie zidentyfikowali podejrzewanych i określili ich miejsce pobytu. Obywatel obcego kraju pewnie nie spodziewał się, że szybki zysk na cudzym mieniu przyniesie mu więcej kłopotów niż korzyści. Teraz czeka ich sąd, który zdecyduje o przyszłości „amatorów cudzej własności”. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności, co powinno być dla nich solidną lekcją. A może w końcu zrozumieją, że łatwa droga na skróty nie zawsze prowadzi do celu?
Źródło: Polska Policja