Do finału zmierza proces trzech oskarżonych o brutalne zabójstwo Piotra Jaroszewicza, byłego premiera PRL, oraz jego żony Alicji. Sprawa, która od lat intryguje Polaków, znów staje się głośna, gdy obrońcy wygłaszają mowy końcowe. Co naprawdę wydarzyło się w ich posiadłości w Aninie w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku? I dlaczego ofiara miała tyle do stracenia?
Tajemnicza zbrodnia w Aninie
Sąd Okręgowy w Warszawie 13 listopada 2024 roku wysłucha mów końcowych obrońców trzech oskarżonych, którzy zmierzą się z poważnymi zarzutami. Prokuratura żąda dla Roberta S. kary dożywotniego pozbawienia wolności za zbrodnię oraz zastrzelenie żony drugiego premiera, Alicji Solskiej-Jaroszewicz. Dariusz S. usłyszałby wyrok siedmiu lat więzienia, a Marcin B. pięć i pół roku za współudział w tym morderstwie.
Jaroszewicz – osoba z przeszłością
Piotr Jaroszewicz, wpływowy polityk od lat 50., był jednym z kluczowych graczy w komunistycznej rzeczywistości, a przez dekadę, w latach 1970-1980, premierem PRL. Jego pozycja osłabła po wprowadzeniu stanu wojennego, jednak zdołał zachować znaczny majątek. Wydawało się, że lata 90. przyniosą mu spokój, ale brutalne morderstwo w jego domu odwróciło ten spokój w koszmar.
Przerażający atak
W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku do willi w Aninie wtargnęli intruzi, którzy przez wiele godzin torturowali małżeństwo. Piotr Jaroszewicz został uduszony, a jego żonę zastrzelono przy użyciu sztucera, który należał do byłego premiera. Mimo że z majątku Jaroszewiczów nic nie zginęło, do dziś nie odnaleziono prawdziwych motywów morderców.
Kontrowersje i teorie spiskowe
Zbrodnia ta od początku owiana była tajemnicą, co rodziło liczne teorie spiskowe. Policja początkowo skoncentrowała się na motywie rabunkowym, jednak cenne rzeczy pozostały nietknięte. W domu znajdowały się kosztowne przedmioty, a jedyna rzecz, która zniknęła, to notatki byłego premiera. Co więcej, prawa ręka Jaroszewicza nie była skrępowana, co sugerowało, że przed śmiercią zmuszono go do ujawnienia lub podpisania ważnych dokumentów.
Poszukiwanie prawdy
W 1994 roku ruszył proces oskarżonych, ale wiele osób miało wątpliwości co do tego, czy są to właściwi sprawcy. Mówi się, że Jaroszewicz znał tajemnice, które mogły zaszkodzić wielu wpływowym osobom, w tym generałom okresu PRL. Jakie informacje skrywał zamordowany premier? Dlaczego nie wezwano pomocy, gdy napad się rozpoczął?
Nowe ustalenia i mordercy
W 2018 roku minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ogłosił zatrzymanie trzech podejrzanych w tej sprawie. Dwa z nich przyznały się do winy, a trzeci dołączył do przyznających się w 2019 roku. Jednak mimo postępów, motywy stojące za jednym z najgłośniejszych morderstw w nowoczesnej historii Polski wciąż pozostają zagadką.
Może to być zatem historia nie tylko o zbrodni, ale i o cieniu przeszłości, stojącym nad Polską. Jak wiele tajemnic kryje jeszcze w sobie zmarły premier iwanie, które na zawsze zmieniło oblicze kraju?