Dzisiaj jest 24 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Zatrzymana za jazdę z prędkością 155 km/h w terenie zabudowanym

To, co wydarzyło się w sobotni wieczór w Tarnogrodzie, wzbudza nie tylko zdziwienie, ale i złość. 18-letnia kierująca BMW, młoda kobieta, postanowiła zignorować przepisy drogowe i rozpędzić swoje auto do szaleńczej prędkości 155 km/h w terenie zabudowanym. Przyznajmy szczerze – to brak zdrowego rozsądku i nieodpowiedzialność na najwyższym poziomie.

Kara, która nauczy

Funkcjonariusze policji z biłgorajskiej drogówki, zaskoczeni takim pokazem brawury, zatrzymali ją na ulicy Biłgorajskiej. Młoda kierująca, posiadająca prawo jazdy zaledwie od czterech miesięcy, została ukarana mandatem w wysokości 2 500 zł, otrzymała 15 punktów karnych oraz straciła uprawnienia do prowadzenia pojazdów na trzy miesiące. Czy taka kara wystarczy, aby nauczyć ją pokory? Dla wielu zadawane pytanie wydaje się naturalne, a odpowiedź nie jest jednoznaczna.

Wzrastająca fala nieodpowiedzialności

Nadmierna prędkość wciąż pozostaje jedną z czołowych przyczyn tragicznych wypadków na drogach, co niestety wiąże się z poważnymi konsekwencjami, często z utratą życia. W świecie, gdzie znaczenie przepisów ruchu drogowego powinno być oczywiste, zdarzają się przypadki, które mogą budzić śmiech przez łzy. Dlatego apelujemy do wszystkich kierowców – rozwaga i przestrzeganie zasad to podstawa bezpiecznej jazdy.

Dla przypomnienia, młodszy aspirant Joanna Klimek, jako przedstawicielka policji, z całą pewnością podziela nasze obawy, wskazując na konieczność wzmożonej edukacji w zakresie bezpieczeństwa na drogach. W końcu każdy z nas ma prawo wrócić do domu bezpiecznie, prawda?

Źródło: Polska Policja

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie