Losy wolnej Wigilii wciąż są niepewne. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie wyklucza, że posłowie mogliby w tym tygodniu przystąpić do rozpatrzenia projektu ustawy w tej sprawie. Wśród informacji pojawia się nawet konkretna data, kiedy nowe przepisy mogłyby zacząć obowiązywać. Niektórzy pracownicy mogą jednak być niezadowoleni z tej inicjatywy.
PROPOZYCJA LEWICY
Pod koniec października Lewica przedstawiła w Sejmie projekt ustawy, który proponuje, aby 24 grudnia został ogłoszony dniem wolnym od pracy. Jak zaznaczają autorzy, Wigilia Bożego Narodzenia stanowi ważny moment dla pracowników i ich rodzin, którzy spędzają ten wyjątkowy czas w gronie najbliższych, kultywując różnorodne tradycje, w tym religijne. Pracodawcy często decydują się na skrócenie czasu pracy do godziny 12.00 lub 13.00, aby umożliwić bezpieczny powrót pracowników do domu.
FINANSOWE ASPEKTY PROJEKTU
Projekt otrzymał numer druku 777, jednak nie został jeszcze skierowany do dalszej obróbki. Jak wyjaśnił Szymon Hołownia, posłowie będą mogli się nim zająć podczas bieżącego posiedzenia, ale pod jednym warunkiem: projekt musi być pilnie uzupełniony o brakujące informacje. Kluczowe będą skutki finansowe – Lewica musi wykazać, jakie koszty wiążą się z wprowadzeniem kolejnego dnia wolnego. Polska 2050 alarmuje, że suma może wynieść nawet 6 miliardów złotych. Ekonomiści są jednak zdania, że takie kwoty są przesadzone, biorąc pod uwagę, że w Wigilię i tak zwykle pracuje się krócej niż w typowy dzień roboczy.
ZWŁOKA W DECYZJI
Jeśli Lewica nie zdąży szybko dostarczyć dodatkowych informacji, Sejm rozpatrzy projekt na następnym posiedzeniu, które zaplanowano na 19-21 listopada. Po ewentualnym przegłosowaniu ustawy, trafi ona do Senatu, gdzie posiedzenie odbędzie się dopiero 4-5 grudnia. Jeżeli senatorowie wprowadzą zmiany, ustawa wróci do Sejmu, co sprawi, że jej wejście w życie nastąpi dosłownie w ostatniej chwili – tuż przed Wigilią.
ALTERNATYWNE ROZWIĄZANIE
W związku z tym, marszałek Sejmu ma inną propozycję. Szymon Hołownia wskazał, że samo wprowadzenie wolnej Wigilii w tym roku może generować problemy, zwłaszcza w przypadku sektorów takich jak handel czy administracja, gdzie prace są już zaplanowane. Dlatego zasugerował, iż rozsądniejszym rozwiązaniem może być wprowadzenie rocznego vacatio legis, co oznaczałoby, że Wigilia byłaby dniem wolnym od pracy, lecz dopiero od przyszłego roku.