Dzisiaj jest 7 maja 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Zaskakujący incydent na A4: kierowca relacjonuje swoje doświadczenia

Skuterem pod prąd i bez prawa jazdy – tak zaczyna się groźna historia 57-latka, który w piątek, 2 maja, wjechał na odcinek autostrady A4 w okolicach Przemyśla. Mężczyzna wybrał pas ruchu w zupełnie przeciwną stronę, kierując się w stronę Rzeszowa. Szybka reakcja świadków i policji zapobiegła tragedii.

Niebezpieczna jazda na autostradzie

Incydent miał miejsce przed godziną 11, kiedy to świadek dostrzegł skuter poruszający się w niewłaściwym kierunku. Natychmiast powiadomił służby. Na miejsce zdarzenia przyjechał patrol Policji z Jarosławia, który przechwycił nieodpowiedzialnego kierowcę w okolicy Pawłosiowa. Zatrzymał go w bezpiecznym miejscu i ustalił, że mężczyzna był trzeźwy, ale nie miał nigdy prawa jazdy.

Zaskoczenie i brak refleksji

W rozmowie z funkcjonariuszami 57-latek przyznał, że nie zorientował się, iż wjechał pod prąd na węźle Przemyśl. Taka postawa budzi niepokój, zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę potencjalne konsekwencje jego podróży. Skuter marki Honda został odholowany na policyjny parking, a mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć za szereg wykroczeń oraz stworzenie zagrożenia na drodze.

Bezpieczeństwo na drodze

Dzięki czujności świadka oraz szybkiej interwencji policji, tym razem nie doszło do tragedii. Jak zaznacza rzeczniczka jarosławskiej policji, aspirant sztabowy Anna Długosz, tego rodzaju sytuacje mogą skończyć się znacznie gorzej, a życie ludzkie jest w takich momentach na szali. Miejmy nadzieję, że takich incydentów będzie mniej.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie