W Święta Bożego Narodzenia ksiądz Radek Rakowski, proboszcz na poznańskim osiedlu Łacina, dzieli się refleksjami na temat duchowego wymiaru tych wyjątkowych dni. W rozmowie z Onetem opowiada o samotności, z jaką borykają się niektórzy ludzie w trakcie tego radosnego okresu, oraz o konieczności dostrzegania i pomagania innym.
W oczekiwaniu na powtórne przyjście
Ksiądz Rakowski przypomina, że przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia są nie tylko bytowe, ale także duchowe. Współcześni katolicy, celebrując te dni, powinni pamiętać o ich głębszym znaczeniu. „Czekamy na powtórne przyjście Pana Jezusa, co nadaje sens naszym świętowaniu” — tłumaczy duchowny. To nie tylko wspomnienie wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat, ale także oczekiwanie na przyszłość, na nowy świat zgodny z boskim planem. „Chcemy, aby nowy świat istniał, stworzony według zamysłu Boga” — dodaje.
Miłość jako klucz do spowiedzi
W rozmowie poruszony został również temat spowiedzi i jej znaczenia w życiu katolika. Zdaniem księdza, to nie jest obowiązek czy warunek, lecz akt odkrywania, że mimo błędów, Boża miłość nas nie opuszcza. „Miłość do samego siebie jest fundamentem. Kiedy zaczynamy siebie akceptować, automatycznie kierujemy tę miłość także do innych” — wyjaśnia proboszcz. Podkreśla, że spowiedź nie jest jedynie próbą poprawy, ale szansą na odnalezienie miłości w sobie i dążenie do dzielenia się nią z bliźnimi.
Samotność a alkoholizm
Ksiądz Rakowski przywołuje wspomnienie o bezalkoholowym alkoholiku, który w święta uległ nałogowi z powodu poczucia osamotnienia. „Wiele osób pije w święta, bo czują presję i oczekiwania, którym nie mogą sprostać” — zauważa duchowny. Zwraca uwagę, że czasami warto zrezygnować z alkoholu, by nie stawać się przyczyną czyjegoś nałogu. „Czy nie lepiej skupić się na miłości i wsparciu?” — pyta retorycznie.
Odpowiedzialność społeczna i pomoc potrzebującym
W rozmowie pojawia się także temat marnotrawienia jedzenia i odpowiedzialności za ludzi w naszym otoczeniu. „Niech każdy z nas zauważy tych, którzy są blisko, i spróbuje im pomóc” — apeluje ksiądz. Wskazuje na znaczenie lokalnych działań, takich jak zapraszanie potrzebujących na wigilijną kolację czy pomoc w codziennych obowiązkach.
Wielka solidarność w małych gestach
Ksiądz Rakowski podkreśla, jak ważne są małe gesty solidarności w codziennym życiu. „W ciągu ostatnich lat zobaczyliśmy, jak w obliczu kryzysu społecznego potrafimy się zjednoczyć, co pokazaliśmy w pomaganiu uchodźcom. To dowód na to, że idea solidarności jest w nas żywa” — mówi. Posiada nadzieję na przyszłość, w której podziały społeczne zostaną zażegnane, a ludzie będą bardziej otwarci na siebie.
Odpoczynek od konsumpcji
Ksiądz Rakowski zwraca również uwagę na konieczność ograniczenia konsumpcji, zwłaszcza w okresie świątecznym. „Nie ma sensu kupowanie jedzenia, które później ląduje w śmietniku” — stwierdza. Wzywa, abyśmy zamiast materii, koncentrowali się na duchowym wymiarze Świąt, mówiąc: „Niech nasze świętowanie nie będzie jedynie jej gromadzeniem”.
Rodzinne święta z otwartym sercem
Duchowny dzieli się również swoją tradycją spędzania świąt w rodzinnym gronie. Opowiada, że jego rodzice z radością przyjmują na wigilię ludzi z różnych zakątków świata. „Nauczyli mnie, jak ważne jest otwarte serce” — wyznaje. W ten sposób ksiądz pokazuje, że w święta najważniejsze jest nie tylko to, z kim się spędza czas, ale także to, jak możemy pomóc innym, budując autentyczne relacje.
Wszystkie te przemyślenia księdza Rakowskiego składają się na obraz świąt w duchu miłości, zrozumienia i pomocy potrzebującym. To przypomnienie, że prawdziwe Święta Bożego Narodzenia powinny być pełne otwartości i empatii wobec innych, a nie tylko materialnych przygotowań.