Magdalena Biejat, wicemarszałek Senatu, została kandydatką Lewicy na prezydenta RP. W swoim wystąpieniu zaprezentowała jedną z najważniejszych obietnic – stworzenie tanich mieszkań dla młodych ludzi. Mimo tego, że ceny nieruchomości gwałtownie rosną, jej oświadczenie majątkowe budzi wyrzuty sumienia – wydaje się, że udało jej się „zamrozić” koszt posiadanej nieruchomości.
AMBICJA I OBIETNICE
„Jestem dumna i szczęśliwa, że mogę reprezentować Lewicę w wyborach prezydenckich. Czeka nas mnóstwo pracy i jestem na to gotowa” – zapewniła Biejat podczas konwencji partyjnej. Wśród jej głównych obietnic jest program budowy tanich mieszkań, który ma być realizowany przez samorządy. „Mieszkanie musi być prawem, a nie towarem. My w Lewicy wiemy, jak to zrobić” – dodaje, podkreślając, że kluczowe jest postawienie na budownictwo społeczne.
REWELACJE NA TEMAT MAJĄTKU
Analizując majątek Biejat, można zauważyć, że od czterech lat ta sama kwota widnieje przy jej nieruchomości – 1 milion złotych za mieszkanie o powierzchni 90 mkw. Deklarując jej wartość podczas rozpoczynania pracy w parlamencie w 2019 roku, nic się nie zmieniło przez cały ten czas. W oświadczeniu majątkowym z końca 2023 roku uwzględniła również oszczędności wynoszące 28 409,81 zł oraz niewielką sumę w euro i funtach. Dodatkowo, jej samochód, hybrydowa Toyota Auris z 2017 roku, również pozostał w tej samej kategorii.
CENY NIERUCHOMOŚCI ROŚNĄ
Intrygujące są różnice pomiędzy wyceną jej mieszkania a trendami na rynku nieruchomości. W 2023 roku średnia cena za metr kwadratowy mieszkań w Warszawie wynosiła już od 16 tysięcy złotych. W obliczu takich danych, warto zastanowić się, czy nie jest to zbyt optymistyczna dla Biejat wycena, która przynajmniej częściowo odzwierciedla realia polskiego rynku. To sprawia, że jej obietnice o tanich mieszkaniach brzmią jak bajka, tym bardziej, że rosnące koszty życia oraz inflacja czynią taki cel jeszcze bardziej nieosiągalnym dla wielu Polaków.
Tak więc mamy do czynienia z kampanią, która z jednej strony niesie obietnicę zmian, a z drugiej – wykazuje zaskakujące niespójności. Czy Magdalena Biejat zdoła przekuć swoje deklaracje w realne działania? Czas pokaże, jednak w obecnych warunkach będzie musiała stawić czoła nie tylko oczekiwaniom wyborców, ale także rosnącym cenom oraz rzeczywistości rynku nieruchomości.