Na stacji PKP w Gryfowie Śląskim miała miejsce niecodzienna sytuacja, która rodzi pytania o dostępność transportu publicznego dla osób z ograniczeniami mobilności. Obecnie na dworcu brakuje jakichkolwiek przejść przystosowanych dla takich pasażerów. Polskie Linie Kolejowe poinformowały, że najbliższa stacja, gdzie można otrzymać pomoc w przemieszczeniu się, znajduje się w Jeleniej Górze. Co gorsza, do końca roku nieprzyjemna sytuacja nie ulegnie zmianie.
REMONT BEZ MYŚLENIA O POTRZEBACH PASAŻERÓW
Zgodnie z informacjami lokalnego portalu lwowecki.info, praktycznie rok temu zmodernizowano perony oraz przejście podziemne na stacji w Gryfowie Śląskim. Niestety, nie pomyślano o osobach z niepełnosprawnościami, seniorach oraz rodzicach z wózkami dziecięcymi. Nie powstało żadne przejście, które umożliwiłoby im dotarcie na właściwy peron.
Do tej pory pasażerowie korzystali z technicznego przejścia przez tory, zlokalizowanego za zejściami do przejścia podziemnego. Choć nie spełniało wymogów komfortu ani bezpieczeństwa, umożliwiało przynajmniej dostęp do peronu i wsiadanie do pociągów. Jednak w ostatnich dniach to przejście zostało zamknięte, a PKP upozorowały, że nie było przeznaczone dla podróżnych.
BEZPIECZEŃSTWO PRZED WYGODĄ
Marta Pabiańska, przedstawicielka zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., podkreśliła, że zamknięcie przejścia było podyktowane względami bezpieczeństwa. „Wykorzystywaliśmy je do przewozu przesyłek — to było przejście służbowe”, dodała, zaznaczając, że z uwagi na wznowienie ruchu pociągów do Świeradowa-Zdroju, podjęto decyzję o demontażu.
Zmiana ta utrudnia korzystanie z transportu publicznego osobom o ograniczonej mobilności, co zwiększa frustrację pasażerów. W obliczu tej sytuacji PKP ogłosiły, że planują budowę nowego przejścia przystosowanego dla osób potrzebujących wsparcia, które ma powstać do końca roku.
ALTERNATYWA? JEDYNIE JELENIA GÓRA
W kontekście niesprzyjających warunków na stacji w Gryfowie Śląskim przewoźnik zaproponował pasażerom, by skorzystali z najbliższej stacji, na której znajduje się personel gotów udzielić pomocy. Swoim klientom PKP sugeruje podróż do Jeleniej Góry, co jest eufemistycznie podawane jako „alternatywa”.
Czy transport publiczny ma być tak zorganizowany, by ignorować potrzeby części pasażerów? Wygląda na to, że Gryfów Śląski musi jeszcze długo czekać na to, by stał się stacją przyjazną dla wszystkich.
Źródło/foto: Polsat News