Claude Goncalves zaskoczył wszystkich swoją transformacją! Co spowodowało tę metamorfozę? – Włożyłem dużo pracy w terapię z psychologiem oraz z moją żoną, oboje byli dla mnie ogromnym wsparciem – ujawnił w rozmowie z „Faktem” pomocnik Legii Warszawa, który obecnie prezentuje świetną formę. Goncalves zapewnił, że w nadchodzącym meczu z Lechem Poznań interesuje go wyłącznie zwycięstwo. – Będę dawać z siebie wszystko, bo nie znoszę przegrywać. Przecież wciąż mamy szansę na podium i zrobię wszystko, aby to osiągnąć – podkreślił.
Krytyka i Przełom
W ostatnich miesiącach Goncalves nie miał łatwego życia. Krytyka ze strony dziennikarzy oraz kibiców była na porządku dziennym, a niektórzy sugerowali wręcz, że Legia powinna rozważyć jego odejście. Jednak kilka tygodni temu Portugalczyk w końcu wziął się w garść i obecnie należy do czołowych graczy swojej drużyny. – To jeszcze nie jest mój optymalny poziom. Znam swoje możliwości i mam zapas, z którego zamierzam skorzystać – dodał pewnie.
Droga do Odzyskania Radości
Goncalves wyjaśnił, co przyczyniło się do nagłego wzrostu jego formy. – Początkowo trudno było mi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Musiałem zmierzyć się z wieloma trudnościami, ale dzięki pracy z psychologiem i wsparciu żony odzyskałem radość z gry – stwierdził.
Rywalizacja z Rodakiem
W nadchodzącym meczu legioniści będą musieli mieć na uwadze Afonso Sousę, rodaka Goncalvesa, który gra w Lechu Poznań. To właśnie Sousa, lider „Kolejorza”, zapowiedział, że na Łazienkowskiej chce poprawić swój dorobek strzelecki. A co na to Goncalves? – Doskonale go znam z portugalskiej ligi, graliśmy już przeciwko sobie. Może nie jest najsilniejszym zawodnikiem i nie grał w czołowych klubach, ale to utalentowany gracz, potrafi szybko myśleć i biegać. Z drugiej strony, mam swój plan, aby go powstrzymać – wyznał pomocnik Legii.
Walczymy o Trzecią Pozycję
Mimo że historyczne mecze Legii z Lechem decydowały o tytule mistrza Polski, tym razem sytuacja jest inna. Tylko zespół z Poznania walczy o najwyższe laury. Legioniści mogą pocieszyć się zdobyciem Pucharu Polski oraz awansem do ćwierćfinału Ligi Konferencji. – Nie poddajemy się, w lidze chcemy zająć trzecie miejsce i pokazać innym drużynom, że w przyszłym sezonie będą musiały się z nami liczyć – zakończył Goncalves.
Wielka Pojedynek
– Koledzy opowiedzieli mi, jaką wagę ma ten klasyk. Grałem już w intensywnych derbach Korsyki z AC Ajaccio i rywalizowałem z Łudogorcem Razgrad przeciwko CSKA Sofia. Jednak niedzielny mecz to zupełnie inna liga. Jestem przekonany, że czeka nas piłkarskie święto – dodał z przekonaniem.