Dzisiaj jest 21 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Zarzeka się do tajemnic błękitu: życie Świadków Jehowy w Polsce w obiektywie [ZDJĘCIA]

Nie świętują urodzin ani sylwestra, nie biorą udziału w wyborach i nie służą w wojsku. Odmawiają transfuzji krwi, a w wolnym czasie organizują odwiedziny w domach, by szerzyć swoją wiarę. Świadkowie Jehowy to grupa, która liczy w Polsce 116,3 tys. osób i z którą każdy z nas miał przynajmniej raz styczność. Naszą wizytę zorganizowaliśmy w centralnym biurze organizacji mieszczącym się w Nadarzynie, pod Warszawą. W znacznych rozmiarach Domu Betel, gdzie mieszka i pracuje około 200 świadków Jehowy, spędziliśmy kilka godzin.

ŚWIADKOWIE JEHOWY W POLSCE

Świadkowie Jehowy to trzecie co do wielkości wyznanie w Polsce, zaraz po katolicyzmie i prawosławiu. Według oficjalnych statystyk, w naszym kraju starających się praktykować wiarę jest 116,3 tys. W skali globalnej organizacja działa w 239 krajach, łącząc 8,8 mln członków z ponad 118 tys. zborów.

Historia świadków Jehowy w Polsce sięga 1891 roku. Od 1992 roku główne biuro m.in. nadzorujące ich działalność znajduje się w Nadarzynie.

SPOTKANIE W DOMU BETEL

Przybywając na miejsce, dostrzegamy kompleks budynków z charakterystyczną ozdobną cegłą oraz starannie utrzymany ogród. W Domu Betel mieszka około 200 osób, zwanych betelczykami. To świadkowie Jehowy, którzy zrezygnowali z dotychczasowego życia, aby pracować i mieszkać w tej siedzibie. Wśród mieszkańców znajdują się zarówno młode małżeństwa bez dzieci — muszą opuścić Dom Betel, gdy przyjdzie na świat potomek — jak i osoby starsze. Niektórzy z nich żyją tam od kilkunastu lat.

Oferowane przestrzenie mieszkalne mają formę pokoi typu studio z aneksem kuchennym, w których zazwyczaj mieszka po dwie osoby. Na miejscu dostępne są liczne udogodnienia, takie jak stołówka, pralnia, siłownia i sauna. Mieszkańcy nie ponoszą żadnych kosztów za korzystanie z tych usług. W wolnych chwilach mogą korzystać z pobliskich obiektów sportowych lub wspólnie wyjść do kina.

W biurze betelczycy angażują się w różne zadania: tłumaczenie Biblii, obsługę strony internetowej, działania administracyjne oraz wzajemne usługi, takie jak gotowanie czy naprawy samochodów. Wynagrodzenie, które otrzymują, jest niewielkie, ale wystarczające na podstawowe potrzeby, jak nowe ubrania czy kosmetyki.

DZIENNA RUTYNA W DOMU BETEL

Dzień w Domu Betel rozpoczyna się o 7:20 rana od wspólnego porannego wielbienia, podczas którego świadkowie Jehowy czytają i dyskutują nad fragmentami Biblii. Transmisja tych porannych spotkań dostępna jest w sieci dla wszystkich członków organizacji. Po porannym programie, około godziny 8:00, mieszkańcy rozdzielają się do swoich codziennych obowiązków.

O 11:20 ponownie gromadzą się w stołówce na lunch. Ciekawym widokiem są ich eleganckie ubrania — nie tylko na specjalne okazje, ale na co dzień. Kobiety noszą długie sukienki, a mężczyźni prezentują się odświętnie. To zrozumiałe, gdyż podkreślają, że chcą być eleganccy „dla Boga”.

Życie w Nadarzynie to także udział w zebraniach zborowych, które odbywają się dwa razy w tygodniu, oraz działalność kaznodziejska, która nie ogranicza się tylko do odwiedzin domów. W miastach świadkowie Jehowy prowadzą również działalność publiczną, oferując literaturę lub rozmowy na temat swojej wiary.

KONTROWERSJE I WYZWANIA

Wokół świadków Jehowy narosło wiele kontrowersji i stereotypów. Wielu nazywa ich sektą, z której trudno się wyrwać. Osoby, które opuściły organizację, opowiadają o izolacji i o tym, jak członkowie są odizolowani od tych, którzy zdecydowali się odejść. Na samo brzmienie słowa „sekta”, aktywni świadkowie przyznają, że to określenie ich obraża. „Dla nas to krzywdzące, jesteśmy zarejestrowanym związkiem wyznaniowym, który szanuje różne poglądy,” mówi Łukasz Post z Biura Informacji Publicznej Świadków Jehowy.

Życie w tej społeczności wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, takimi jak odmowa głosowania, udziału w wojnie, czy obchodzenia urodzin. Świadkowie je wprost podają: „Nie obchodzimy urodzin, ale można spędzać czas w towarzystwie bez specjalnej okazji. Organizujemy spotkania, grillujemy czy po prostu bawimy się.” Zwykłe życie, jak każdy z nas, ale z dodatkowymi ograniczeniami związanymi z wiarą.

Dzialalność kaznodziejska, znana z pukań od drzwi do drzwi, jest także wyrazem miłości do Boga i ludzi. „Chcemy dzielić się pozytywnymi informacjami z Biblii,” dodaje Łukasz Post. Niestety, największe kontrowersje dotyczą ich stanowiska wobec transfuzji krwi, co dla wielu ludzi może być trudne do zrozumienia.

OPIEKA MEDYCZNA I TRANFUZJE KRWI

Za czasów swojego zaangażowania w organizacji, świadkowie Jehowy są zobowiązani do nieprzyjmowania transfuzji krwi. Każdy nosi dokument wyrażający to stanowisko. Aby zminimalizować ryzyko, organizacja współpracuje ze szpitalami, doradzając w sytuacjach, które mogą prowadzić do zagrożenia życia. Współpraca ta nie polega jedynie na przedstawieniu swoich zasad, ale na aktywnej pomocy w opracowywaniu planów leczenia bez transfuzji.

Przy konkretnych sytuacjach zagrażających życiu, komitety świadków Jehowy są w stanie pomóc lekarzom w wyborze metod medycznych, które mogą zmniejszyć utratę krwi. Wśród wykorzystanych procedur wymienia się hemodylucję oraz systemy cell saver, które pozwalają na odzyskanie krwi pacjenta w trakcie operacji.

Kontrowersje natomiast otacza fakt porodów, kiedy to krwotok potrafi być nieunikniony, co może prowadzić do potrzeby transfuzji krwi. Temat ten nie jest w prosty sposób rozwiązywany przez świadków Jehowy, wciąż pozostaje on kontrowersyjny.

WIARA I ŻYCIE CODZIENNE

Wiara świadków Jehowy opiera się na naukach Biblii, z odrzuceniem dogmatu Trójcy Świętej. Ich podstawowym obowiązkiem jest głoszenie swojego przesłania, co odbywa się poprzez chrzest, który wymaga pełnego zanurzenia i jest dostępny dla osób pełnoletnich. Wspólne modlitwy dzieci nie mają postaci utartych formułek; zamiast tego zachęca się do mówienia własnymi słowami.

Świadkowie Jehowy nie ukrywają, że zamykają się na otoczenie, ograniczając znajomości do tych, którzy podzielają ich wartości. Jak więc można zrezygnować z bycia świadkiem? Odpowiedź jest prosta: wystarczy ustna deklaracja, a reszta jest kwestią indywidualnych decyzji. „Zawsze pytamy, czy rzeczywiście taka osoba chce odejść i szanujemy jej wolę,” kończy Łukasz Post.

Na temat świadków Jehowy krąży wiele mitów i nieporozumień. Odmienne podejście do życia przyciąga uwagę, ale także wywołuje obawy. Ale jedno jest pewne — ich życie to nieustanna walka z osądami i stereotypami, a wiara w Boga jest dla nich niczym innym, jak motorem napędzającym ich codzienność.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie