– Najmniejsze rzeki w Polsce stanowią około 95 procent wszystkich wód płynących. Do tego dochodzi ponad 400 tysięcy kilometrów rowów melioracyjnych, które mają ogromny wpływ na cykl wodny, a jednak niemal w ogóle nie pojawiają się w publicznej dyskusji – stwierdza Piotr Bednarek, kierownik Podkarpackiego Towarzystwa Przyrodników Wolne Rzeki.
WOLA ZABRANIA ZMIAN
Jak długo jeszcze będziemy ignorować tak kluczowe aspekty naszej ekologii? Melioracja, choć może kojarzyć się z porządkiem i kontrolą nad wodami, niesie ze sobą poważne konsekwencje. W czasach, gdy zmiany klimatyczne stają się coraz bardziej oczywiste, a zarządzanie wodami nabiera nowego znaczenia, tym bardziej powinniśmy zająć się tym tematem. Czas zrozumieć, że pozornie nieistotne strumienie mogą mieć kluczową rolę w utrzymaniu równowagi w naszym środowisku.
SILNE GŁOSY W DEBACIE
Warto, abyśmy zaczęli mówić o rzekach, małych i dużych, o ich sytuacji oraz roli, jaką odgrywają w przyrodzie. Czy nie czas, aby poważniej potraktować te tematy w debacie publicznej? Bez rzek – nawet tych najmniejszych – nie ma mowy o zdrowym ekosystemie. Dlatego właśnie głos Bednarka jest tak ważny: przestrogi i refleksje powinny skłonić nas do działania, zanim będzie za późno.