Można odnieść wrażenie, że pensja prezydenta RP jest dość wysoka w porównaniu do zarobków w Polsce. Niemniej jednak, dochody Andrzeja Dudy nie różnią się znacząco od wynagrodzenia jego ojca. Jan Duda, mimo że jest na emeryturze, wciąż aktywnie uczestniczy w życiu politycznym i zawodowym. Został przewodniczącym sejmiku małopolskiego po ostatnich wyborach samorządowych, co obliguje go do składania oświadczeń majątkowych. Małopolski Urząd Marszałkowski udostępnił „Faktowi” dokument przedstawiający jego sytuację finansową na dzień 31 grudnia 2023 roku.
W oświadczeniu majątkowym Jan Duda wskazał:
• 20 tys. 20 zł na lokacie w banku Pekao SA, oszczędności w wysokości 5 tys. 65 zł i 79 gr na koncie, a także polisę ubezpieczeniową na kwotę 34 tys. 944 zł i 68 gr;
• 115-metrowy dom, którego wartość oszacował na 400 tys. zł (współwłasność w 1/5), oraz mieszkanie o powierzchni 48,87 mkw, wycenione na 630 tys. zł (współwłasność małżeńska);
• samochód KIA RIO z 2017 roku.
Przyjrzyjmy się bliżej dochodom Jana Dudy. Z jego oświadczenia wynika, że w 2023 roku uzyskał:
• 71 tys. 102 zł i 28 gr z tytułu pracy w urzędzie marszałkowskim,
• 46 tys. 589 zł i 94 gr z praw autorskich,
• 52 tys. 589 zł i 1 gr jako dieta radnego sejmiku,
• 114 tys. 400 zł i 90 gr z emerytury ZUS.
Podsumowując, w 2023 roku dochody ojca prezydenta wyniosły 284 tys. 682 zł i 13 gr, co jest niewiele mniej od zarobków Andrzeja Dudy, który jako prezydent w 2022 roku zarobił 307 tys. 286 zł i 84 gr.
Prezydent w swoim oświadczeniu majątkowym za 2023 rok zadeklarował:
• oszczędności na poziomie 120 tys. zł oraz 73 tys. zł zebrane w ramach III filaru emerytalnego,
• nieruchomości, w tym mieszkanie o powierzchni 132 mkw z 19-metrowym miejscem postojowym w garażu oraz 355-metrową działkę.
W przyszłym roku Andrzej Duda może otrzymać podwyżkę wynagrodzenia. W projekcie ustawy budżetowej przewidziano 5% podwyżkę dla najwyższych urzędników państwowych. Wartość wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatku funkcyjnego prezydenta oscyluje wokół 25 tys. zł brutto miesięcznie, co oznacza, że po podwyżce mógłby liczyć na dodatkowy tysiąc złotych miesięcznie.
Z kolei posłowie i inni urzędnicy również mogą się spodziewać wzrostu wynagrodzeń.
