W sejmowej debacie, posłanka Koalicji Obywatelskiej, Magdalena Kołodziejczak, jako dumna seniorka, zwróciła się do kolegów i koleżanek z Wysokiej Izby o podjęcie działań legislacyjnych, które mają na celu ochronę majątków starszych obywateli przed bezwstydnymi przejęciami. W tym momencie posłowie Prawa i Sprawiedliwości zaczęli krzyczeć, pokazując swoje niezadowolenie z poruszanych tematów.
OCHRONNICY DZIEDZICTWA
Contynuując swoje wystąpienie, Kołodziejczak podkreśliła, jak ważne są domy i mieszkania, które zostały nabyte dzięki ciężkiej pracy starszych osób. Te nieruchomości nie tylko stanowią zabezpieczenie na ostatnie lata życia, ale po ich odejściu mogą być wsparciem dla dzieci. I tu znów interweniowali posłowie Zjednoczonej Prawicy, próbując zagłuszyć jej głos coraz głośniejszymi okrzykami.
PRAWDA I UCZCIWOŚĆ
Posłanka przytoczyła myśl profesora Bartoszewskiego, że warto być uczciwym, nawet jeśli nie zawsze przynosi to wymierne korzyści. Zwróciła uwagę na paradoks, w którym nieuczciwość staje się opłacalna, ale powinna budzić moralne wątpliwości. Taka refleksja, w obliczu sytuacji na sejmowej sali, z pewnością skłania do zastanowienia, w jakim kierunku zmierza nasza legislacja oraz jak ważne są wartości, które powinniśmy pielęgnować w społeczeństwie. Jak widać, obrońcy zdobyczy socjalnych i majątkowych starszych obywateli mają jeszcze sporo pracy przed sobą.