W trakcie programu „7. Dzień Tygodnia” w Radiu Zet, poseł Prawa i Sprawiedliwości, Sebastian Kaleta, podniósł kwestie dotyczące śmierci Barbary Skrzypek oraz wyzwań związanych z postępowaniem, w którym uczestniczyła prokuratorka Ewa Wrzosek. W rozmowie poruszono palący problem zastraszania ze strony gabinetu Adama Bodnara, co zdaniem posła budzi poważne wątpliwości co do rzetelności śledztwa.
ZASZCZYTY I WĄTPLIWOŚCI
Kaleta nie miał wątpliwości, że śmierć otrzymanej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego powinna być analizowana w kontekście przesłuchania, które miało miejsce tuż przed tragiczną sytuacją. Podkreślił, że to właśnie Ewa Wrzosek prowadziła to przesłuchanie, a kilka miesięcy temu publicznie stwierdziła, że prawo nie powinno być traktowane przesadnie skrupulatnie.
— Pani Ewa Wrzosek to najbardziej upolityczniony prokurator w Polsce, który wykazuje wyraźny stosunek antyrządowy w swoim działaniu. Otrzymała to śledztwo, zdążyła jednak zaprzeczyć istnieniu jakichkolwiek dowodów — zaznaczył poseł PiS, dodając, że sytuacja staje się jeszcze bardziej niepokojąca, kiedy weźmie się pod uwagę brak obecności pełnomocnika pani Skrzypek podczas przesłuchania.
KONTROWERSJE W ŚLEDZTWIE
Kaleta przypomniał o obecności Jacka Duboisa, który rzekomo miał się naśmiewać z pozycji Barbary Skrzypek w trakcie jej przesłuchania. Wskazał na to, że prokuratorka i jej współpracownicy mieli zamknąć się w pomieszczeniu z panią Skrzypek, nie dając jej możliwości skorzystania z pomocy prawnej. Tym samym, jak twierdził poseł, naruszono zasady sprawiedliwości.
Podczas rozmowy prowadzący program, Andrzej Stankiewicz, próbował zasięgnąć informacji, z których Kaleta czerpał swoją wiedzę. Poseł zwrócił uwagę, że posiada informacje od członków swojego klubu parlamentarnego, co jednak nie satysfakcjonowało Stankiewicza.
ZARZUTY I OSKARŻENIA
W miarę jak rozmowa nabierała tempa, Kaleta pozwolił sobie na ironiczne uwagi na temat rzekomych wytycznych, które wydano dziennikarzom w kontekście tej sprawy. Zarzucił Stankiewiczowi nawiązywanie do okólnika Donalda Tuska, co wzbudziło oburzenie prowadzącego. Konflikt między panami pokazał, jak gorąca stała się atmosfera dyskusji.
Na koniec Kaleta przyznał, że nie rozmawiał bezpośrednio z osobami bliskimi Barbarze Skrzypek, co stawia znak zapytania przy jego zarzutach opartych na informacjach „z otoczenia”. W miarę jak temat staje się coraz bardziej kontrowersyjny, nie sposób przewidzieć, jakie konsekwencje przyniesie dalsze śledztwo i dyskusja wokół tej tragedii.
Więcej informacji na ten temat pojawi się niebawem, a sytuacja wymaga stałego monitorowania i analizowania przez opinię publiczną.
