W Nowej Brzeźnicy, w województwie łódzkim, trwa intensywna obława za sprawcą napadu na placówkę Banku Spółdzielczego. Policja, wykorzystując psy tropiące, prowadzi działania mające na celu ustalenie, jaka suma pieniędzy została skradziona.
ZASZCZYT W CZASIE POPOŁUDNIA
Incydent miał miejsce w środę po południu. Z ustaleń portalu Interia wynika, że napastnik skutecznie zastraszył pracowników, żądając wydania pieniędzy. Na tę chwilę nie ma jeszcze potwierdzenia, czy działał sam.
MROŹNY ROZBÓJ Z UŻYCIEM NARZĘDZIA
– Mamy do czynienia z rozbojem z użyciem niebezpiecznego narzędzia – przekazał nadkomisarz Artur Stachyra z Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie w rozmowie z naszym dziennikarzem.
Z raportu policji wynika, że sprawca był zamaskowany i zażądał pieniędzy bezpośrednio od obsługi banku. Na miejscu zdarzenia prowadzone są czynności dochodzeniowe pod nadzorem prokuratury, a zabezpieczono monitoring oraz inne dowody.
TAJNIKI DO CHWILI ROZWIĄZANIA SPRAWY
W trosce o dobro śledztwa, szczegóły postępowania nie są obecnie ujawniane. Policja kontynuuje poszukiwania sprawcy, w które zaangażowano także psy tropiące. Prokurator podejmie decyzję czy udostępnić wizerunek podejrzewanego.
Ta sytuacja to kolejny przykład na to, jak niebezpieczne mogą być działania przestępcze, które wstrząsają lokalnymi społecznościami. Jak długo jeszcze mieszkańcy Nowej Brzeźnicy będą musieli żyć w strachu przed kolejnymi incydentami tego typu?
Źródło/foto: Polsat News
