Dzisiaj jest 16 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Zamachowiec z Magdeburga stanie przed sądem. Tragiczne losy najmłodszych ofiar

Na całym świecie mówi się o tragicznej masakrze, która miała miejsce na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, Niemcy. Zdarzenie miało miejsce zaledwie cztery dni przed świętami, a dokładnie 20 grudnia br. o godz. 19:02. Wówczas 50-letni Taleb A. wjechał czarnym SUV-em BMW X3 w tłum ludzi, którzy spokojnie spacerowali. Samochód przejechał 400 metrów, powodując śmierć i rany u wielu osób. Prokuratura zapowiada postawienie mu bezprecedensowych zarzutów: pięciu zabójstw oraz usiłowania zabójstwa 200 kolejnych ofiar. Najmłodsza ofiara miała zaledwie 9 lat.

DRAMAT W SAMYM SERCU MIASTA

Sceny, które rozgrywały się w sercu Magdeburga, były niezwykle dramatyczne. Policjanci szybko obezwładnili i zatrzymali sprawcę, ale tragedia ta wstrząsnęła nie tylko Niemcami, lecz także całym światem.

Na konferencji prasowej, która miała miejsce 21 grudnia, prokuratura ogłosiła, że sprawca zostanie oskarżony o zamordowanie pięciu osób, w tym dziecka, oraz o usiłowanie zabójstwa dla około 200 innych ludzi. Horst Walter Nopens, prokurator z Magdeburga, podkreślił, że wbrew chaotycznym informacjom z mediów społecznościowych, nie było innych uczestników tego ataku. Co więcej, badanie motywów sprawcy wskazuje na niezadowolenie z traktowania uchodźców z Arabii Saudyjskiej w Niemczech jako możliwy powód działania Taleba.

SZOKUJĄCE RELACJE ŚWIADKÓW

Powiadomienie o incydencie dotarło do służb o godz. 19:02. Tom-Oliver Langhans, szef policji w Magdeburgu, relacjonował: — Osoba wzywająca pomocy początkowo sądziła, że doszło do wypadku. Cała akcja sprawcy trwała około trzech minut, a jego prędkość wzrosła dopiero na terenie jarmarku.

Z informacji przekazanych przez kanclerza Olafa Scholza wynika, że spośród poszkodowanych, blisko 40 osób doznało tak ciężkich obrażeń, że ich dalszy stan zdrowia budzi poważne obawy. Ofiary przebywają obecnie w 15 różnych klinikach, walcząc o życie.

Świadkowie zdarzenia opisują sceny chaosu: — Najpierw usłyszałem głośny trzask, a po chwili wszystko potoczyło się błyskawicznie. Samochód wjechał z taką siłą, że ludzie byli rzucani na boki. Natychmiast przystąpiłem do niesienia pomocy. Ratowałem kobietę, która zginęła na moich rękach. To doświadczenie jest dla mnie nie do opisania – mówił jeden z ratowników Czerwonego Krzyża w rozmowie z „BILD”.

PORTRET SPRAWCY

Taleb A. był lekarzem i mieszkał w Niemczech przez długi czas. Pracował w szpitalu psychiatrycznym i był znany z pomagania uchodźcom z Arabii Saudyjskiej, ale jednocześnie krytykował islam. Niemieckie media ujawniają, że był znany władzom od dawna — już w 2013 roku został skazany za zakłócanie porządku publicznego. Mimo to w 2016 roku złożył wniosek o azyl, który został rozpatrzony niezwykle szybko.

Według doniesień, Taleb A. miał stawiać się w sądzie na krótko przed atakiem, a jego sprawa dotyczyła „nadużycia połączeń alarmowych”. Co więcej, zatrzymywał się w hotelu „Maritim” w Magdeburgu, gdzie prawdopodobnie przygotowywał swoje przestępstwo.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie